na swoim 2 tygodnie
Wciąż nie możemy się nacieszyć naszym domkiem. Mieszka się wspaniale, jest ciepło a wciąż pracujemy nad przytulnością. Ciągle coś dokładamy przekładamy. W dalszym ciągu odbija się nam echo. nie mamy zwieszonego jeszcze żadnego obrazu. Które wciąż czekają na kołki montażowe. Podobnie karnisze do salonu już drugi dzień podróżują z nami bo nie było ich kiedy wyciągnąć samochodu. Nowym nabytkiem jest firana do salonu, muszę dokupić do niej kółeczka i sztywnik i poprosić sąsiadkę o przeszycie.
Przez ostanie lata przyzwyczaiłam się do 40 m2 powierzchni. Teraz mam 2 razy tyle i strasznie dłuży mi się zmywanie podłogi czy zamiatanie.
Najbardziej brakuje mi tarasu i jakichkolwiek mebli na nim, by usiąść i napić się kawy, by młody miał się gdzie pobawić.
oraz
łóżka w sypialni.
Brakuje jeszcze wielu rzeczy ale pomału uzupełnimy te braki.
Edytowane przez hajmal
4 komentarze
Rekomendowane komentarze