łazienka
Po przeskoczeniu problemów z płytkami na podłogę i ich wymianie, wszystko szło gładko. Do grzejnika udało się dokupić zawór, oddaliśmy go do malowania proszkowego, a płłytki do cięcia wodą. Pozostała do rozważenia kwestia zabudowany wanny, a ściślej umiejscowienia jej armatury, tak aby mieć do niej dostęp w przypadku pęknięcia któregoś z wężyków. Odrzuciliśmy opcję z "bezpiecznym korytkiem" z powodu braku przestrzeni i zdecydowaliśmy się na rewizję w postaci otwieranych drzwiczek. Co też był korzystniejsze finansowo.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/zc/hi/cplr/8NwzRCUTQm1LNDQSBB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/zc/hi/cplr/8NwzRCUTQm1LNDQSBB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/zc/hi/cplr/H5yn5JVwGbbjrkPUCB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/zc/hi/cplr/H5yn5JVwGbbjrkPUCB.jpg
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/zc/hi/cplr/8UYv9aW350UhSkp8rB.jpg" rel="external nofollow">http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/zc/hi/cplr/8UYv9aW350UhSkp8rB.jpg
[
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze