Pracy czas zaczac...
Troszke szybciutko musze nadrobic stracony czas w ciagu paru dni,szybka decyzja o budowie,szybka biurokracja,szybka ekipa budowlana znalazlam ja zaledwie w ciagu paru dni,umowa w mgnieniu oka sporzadzona,nic tylko cieszyc sie tylko strach pomyslec jak odwdzieczy mi sie ten czas ktory ludzie latami sie przygotowuja a ja w ciagu paru dni zalatwilam Wszystko co bylo mozliwe.
I tak z dniem dzisiejszym 29 pazdziernika moj ulubiony p.Rysiu stwierdzil lejemy lawy fundamenty
Oczywiscie nie obylo sie bez zgrzytu na dzien dobry jak to moim zaskoczeniem bylo po przyjezdzie na budowe i stwierdzeniu podobno bardzo dobrego Pana w dziedzinie wodociagow iz rury ktore osadzilismy jako wpustowe Niebieskie od wody powinny byc po sam czubek w rurze zabezpieczajacej czyli tradycyjna Pcv....do godzin wieczornych szlag mnie trafial ale po przeanalizowaniu co poniektorych dziennikow Budowy na takowej stronce stwierdzilam ze nie ma tego zlego...jest dobrze.
Postraszyli ze odbioru nie bedzie....i juz wystarczylo Mnie postawic do pionu by stwierdzic fakt ze to dopiero poczatek a ja sie przejmuje jedna rureczka.
Humusu nie mosielismy teraz sciagac bo wykonalismy to rok temu wiec zaoszczedzilismy troszke grosika ale co z tego jak umowa umowa a kwota zatwierdzona za calosc wykonania wiec za wiele nie zyskalismy.
Geodeta 26 pazdziernik
Wykopane lawy fundaemntowe (27-28 pazdziernika)
Zbrojenie 29 pazdziernik
Zalanie lawy fundamentowej 29 pazdziernik
I tak nie pozostaje Nam nic innego niz tylko czekac do poniedzialku na bloczki.
POWOD ZGRZYTU Z PANEM SZPECEM OD WODOCIAGOW-MOJ PRZYSZLY SASIAD Z NAPRZECIWKO ZEBY NIE BYLO...
1 komentarz
Rekomendowane komentarze