podjazd i wjazd do garażu
mieliśmy go sobie darować i zrobić wszystko na wiosnę, ale chodzić po ciągłym błocie czy piachu to żadna przyjemność i strasznie się nosi wszystko do wewnątrz, więc panowie działają, jest zimno i mało przyjemnie, ale pracują.
Chcieliśmy przesunąć stary płot o 1 metr od domu i zrobić nowy z bramą przesuwną. Pan architekt tak usytuował nam wjazd do bramy, że nic nie jest tak jak miało być, odpływ liniowy miał być zaraz pod bramą, nie jest - cofamy go o pół metra w głąb działki, bo brama wjeżdżałaby na skrzynkę gazu!!!!. Ogrodzenie wychodzi nam pod skosem:jawdrop:, masakra!!! Nie wiem jak oni to robią, przyjeżdżają, mierzą, robią zdjęcia, po to tylko żeby stworzyć coś co jest totalną porażką, a wystarczyło tylko z mojego przygotowanego projektu, nanieść zjazd z odpowiednimi promieniami zjazdu na drogę?????
Architekt coś sobie bazgra, a wykonawcy łamią sobie głowę jak to wyprostować.
4 komentarze
Rekomendowane komentarze