Zima tuż tuż ...
Witajcie forumowicze i forumowiczki .
Kolejne etapy budowy za nami ale może po kolei.
Maż razem z teściem właśnie kończą ocieplać naszą "zetkę" (zdjęcia dodam jak już będzie pociągnięte wszystko klejem - więc myślę że na dniach). Po przyklejeniu styropianu na ścianie frontowej stwierdziłam wszem i wobec, że bardzo jasna elewacja na pewno nie będzie pasować do naszego domu wiec trzeba będzie sie bardzo dobrze nad nią zastanowić. (może coś doradzicie po wrzuceniu zdjęć).
Pan Elektryk (nawiasem mówiąc rewelacyjny, opanowany człowiek) ogarnął w końcu całą elektrykę. Doradził że lepiej tutaj mniej a tam więcej, a to po co Wam lepiej zróbcie sobie tak itd. więc światełko już działa tak jak powinno.
Tynki wewnętrzne miały wejść na początku listopada ale ekipa, której właścicielem jest mój kolega korzysta póki co z pogody i kończy tynki zewnętrzne u innych klientów. Obiecał, że na początku grudnia juz u nas zagości. A tym samym musieliśmy zrobić sufity na poddaszu i na parterze, ponieważ mieliśmy już przykręcone profile. Efekt świetny tym bardziej że moje ręce również się do tego przyczyniły, ale w większości robił to mąż ze swoim tatą.
Po długich wahaniach i przemyśleniach, przewertowaniu internetu od a do z na temat ogrzewania mój mąż postanowił sam zrobić ogrzewanie w domu. Jak wiadomo nie jest to prosta sprawa bo naprawdę trzeba wszystko dobrze połączyć aby to ze sobą współgrało ale jak się okazało - OGRZEWANIE DZIAŁA !!! Póki co na górze jest dużo cieplej ponieważ działają tam grzejniki a na dole tylko kominek z płaszczem wodnym (podłogówka myślę że będzie na początku przyszłego roku) ale i tak jest o niebo lepiej (ok. 17-19 stopni C na górze).
W tym roku zakończymy chyba na tynkach wew. i od nowego roku ruszamy znów z dalszymi pracami
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia