Wtopa :(
Oj jaki jestem dziś wściekły. Na pana Marka K. od betonów (z Gliwic), tak polecanego przez Katti.
Nie będzie betonowego blatu, a podłoga jest spierdolona. Nie inaczej.
Ale od początku:
Pan Marek wycenił się (cena atrakcyjna), przyjął zlecenie, zrobił próbki. Wszystko uzgodniliśmy. Był październik.
Z opóźnieniem, ale zaczęli - od podłogi.
Tu wkroczył syn, Maciej. Zrobili. Wyglądało ok, byłem zadowolony. Ale pan Maciej stwierdził, że jest nieidealna struktura i poprawią. Na środku wtarli nowa warstwę. Miało się wyrównać. Czekaliśmy. Się nie wyrównało. Niestety nikt nie wie czemu. Mamy wielką ciemną plamę. Kiedyś załączę zdjęcia.
Propozycja Pana Marka - zrobimy poliuretan. Niestety - gdybym chciał poliuretan, to dawno bym go miał zrobiony przez sprawdzoną ekipę. W końcu uzgodniliśmy, że zetrze tą podłogę i wykona od nowa. Przed moim urlopem w listopadzie umówiliśmy się, że wejdą po moim powrocie (bo chcę tego dopilnować osobiście) zaraz na początku grudnia. Chciałem na święta mieć wszystko skończone.
Na początku grudnia ciężko było się skontaktować z obydwoma panami. Po kilku dniach się udało. Priorytetem stał się blat kuchenny, bo z plamą można mieszkać, bez blatu nie.
W końcu w piątek udało się spotkać z synem. Pomierzyliśmy wszystko i potwierdzono mi, że przed świętami na pewno skończą. W poniedziałek telefonicznie z p. Markiem uzgodniliśmy ostateczne szczegóły. Wczoraj (wtorek) telefon, że jednak materiał przyjdzie do mnie od razu od producenta a nie będzie przechodził przez niego. Ok, bylebyśmy się zmieścili w umówionej kwocie. Pan Marek kręcił nosem ale potwierdził, że damy radę. Mieli być dziś.
Ale nie było. Telefonów nie odebrali. Po godzinie dzwoni p. Marek, że on jednak nie przyjmuje tego zlecenia. Na moją nieśmiałą uwagę, że on to zlecenie dawno temu przyjął stwierdził, że no cóż, ale jemu się to nie opłaca. A co do poprawy podłogi to może tak w marcu.
Kurwa. Tyle w temacie.
Umowy niestety nie mam. Na razie nie zapłaciłem złotówki, ale to marna pociecha. Przestrzegam.
Edytowane przez robert skitek
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia