kamyczek do kamyczka, czyli jak powstawała obudowa naszego kominka
Obudowa miała być gotowa na poprzednie święta Bożego Narodzenia, ale powstała ostatecznie na tegoroczne. Mąż odczyścił, przyciął, bądź oszlifował i przykleił około 1750 kamyczków (kto czytał wpis pt. "kamyczki", ten wie dlaczego).
Najważniejsze, że jest i że się podoba
PS. Przed świętami pojawiło się jeszcze kilka innych nowości, między innymi lampa wisząca w kuchni - Ottava
O następnych w kolejnym wpisie
4 komentarze
Rekomendowane komentarze