Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    83
  • komentarzy
    113
  • odsłon
    278

Fart.


dziub

1 394 wyświetleń

 

 

Zacznę od konkretu, a potem będzie ciekawiej :)

 

 



Zamówiliśmy drzwi zewnętrzne.

 

 

 



xls6dostawkad7.jpg.76016003ec224b0e98db07dca3237eb6.jpg

 

 

 



Stalowe. Drzwi drewniane nie mieszczą się w budżecie. Bo jak drzwi drewniane to markowe, dębowe.

 

 



Po długich wyborach stanęło na KMT Plus seria Inox model xls6. Oczywiście z podwójnymi wkładkami w systemie jeden klucz, z ościeżnicą 15cm, próg, uszczelnienia, montaż. W skrócie to komplet za 2200 pln brutto.

 

 



Nie wiem czy się nie pośpieszyłem, ale nic. Goście od tynków i wylewek muszą uważać żeby nie uszkodzić, nie mają wyjścia!

 

 

 



A teraz o tytułowym farcie :)

 

 



Jak się nie ma w głowie to trzeba mieć trochę... szczęścia. W sobotę strasznie pizgało ale popołudniu zmobilizowałem się żeby odwiedzić naszą oazę spokoju i uciechy czyli budowę. Za bardzo mi się nie paliło z robotą, usiadłem więc na schodach sącząc napój energetyczny lub podobne ustrojstwo w smaku trochę jakby ropopochodne. I tak rozmyślam w kuchni... tu jeszcze styropian, wylewka i blat zrobi się na równo z parapetami... ale zapaliła się lampka. Zaraz, zaraz gościu. A gdzie to ma się zmieścić!!!

 

 



Łapę za metrówkę, no tak, wychodzi blat na wysokości 70 cm!! Dom dla liliputów, albo się okna nie otworzą!

 

 



Pierwsze co pomyślałem, to że żona mnie zaje...., no właśnie.

 

 



Drugie jak mogło mnie tak zaćmić!! Przy murowaniu otworów, zamawianiu okien itd. Do tej chwili nie widzę usprawiedliwienia.

 

 



Trzecie - trzeba to odkręcić.

 

 



Gość od okien nie odbiera telefonu. Ślicznie, niedziela z głowy

 

 



Czwarte - plan awaryjny. Oczywiście wymyśliłem, z dołu podmurować, u góry kuć... generalnie się da, ale nie o to chodziło.

 

 

 



Po nerwowym weekendzie w poniedziałek rano się dodzwoniłem. Szybka interwencja u producenta i się okazuje, że okna były już przekazane na produkcję i właściwie w każdej chwili mogli je zacząć robić, a właściwie to tego samego dnia na nocce. Przypominam, że od zamówienia minął miesiąc :) Ostatecznie udało się podpisać aneks i zmienić wymiary okien.

 

 



Ufff...

 

 



Ulżyło mi.

 

 



Oby to ostatnia wpadka na taką skalę (finansową) i takie nerwy.

 

 

 



Dużo szczęścia budowlanego życzę :)

 

 

 



a.

xls6dostawkad7.jpg.76016003ec224b0e98db07dca3237eb6.jpg

xls6dostawkad7.jpg.76016003ec224b0e98db07dca3237eb6.jpg

xls6+dostawkad7.jpg

xls6+dostawkad7.jpg

4 komentarze


Rekomendowane komentarze

 

No, duży fart z tymi oknami, inaczej sporo tysięcy byłbyś w plecy..... ale w takim razie jak zgubiłeś "zero" przy oknach to nie zgubiłeś go przy ostatecznej wysokości pomieszczeń ?

 

 

Jaką będziesz miał wysokość po ostatecznej wylewce do sufitu (po tynkach lub podwieszanego !) ?

Odnośnik do komentarza

 

Murarze przy otworach pytali (prawie zawsze) o wymiary, wysokości itd. Na początku dla pewności zostawiałem większe i sprawa pozostała do przemyślenia. Potem ewentualnie podmurowywali, ale tu mi gdzieś uciekło.

 

 

Ostateczna wysokość pomieszczeń będzie 2,60m. Na poddaszu 2,50m.

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...