Marzenia o budowie D07 - Dziennik SylviaW
Uparta jestem jak osioł
rozmowa w sobotę z właścicielem z Dawid, nie przebiegła po mojej myśli
bo ja oczywiście jestem w gorącej wodzie kąpana, a pan prosi jeszcze o tydzień, zapomniał, że to już kolejny tydzień i w dodatku już podniósł cenę. Muszę stwierdzić, że jak my podnosiliśmy cenę to sytuacje była bardzo miła a kiedy on podnosi cenę, to wcale nie jest mi miło
i jaki morał?
czekamy i zagryzamy zęby , zobaczymy co z tego wyniknie
Córeczki wróciły szczęśliwie w piątek, przez weekend zakopaliśmy się w praniu, w dodatku wyprawiliśmy starszej urodzinki .
Świat się szybko zmienia, jak podjechał autokar to nawet nie podeszły się z nami przywitać, musiały przez pół godziny żegnać się ze swoim towarzystwem. Stwierdziliśmy z mężem, że chyba potrzebujemy małego dziecka, które by nas kochało
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia