Dach
Wysłałam zapytanie o wycenę dachu do 12 firm z okolicy. Zobaczymy, czy stać nas na dach marzeń czy będziemy szukać kompromisów.
Na drugi ogień pójdą okna - chcę mieć wybrane i wycenione z grubsza zanim zaczniemy budować.
Kosztorysant już praktycznie wybrany. Zbójecką cenę sobie krzyknął, ale biorąc pod uwagę, że naprawdę bierze pod uwagę to, co mówimy - chyba jesteśmy skłonni mu zapłacić.
W trakcie jest casting na ekipę - pierwsza chce za SSO 45 tysięcy. Druga się zastanawia nad projektem, a z trzecią jeszcze się nie skontaktowaliśmy.
Szukamy też intensywnie kierownika budowy. Przeszperałam całą małopolską białą listę - niestety Ci, do których zadzwoniłam są albo obłożeni pracą na 2014 albo mają za daleko, żeby naszej budowy rzetelnie doglądać. Cóż, będę dzwoniła dalej (swoją drogą, chyba czas zmienić taryfę telefoniczną na taką bez limitu minut, bo widzę, że to, co dotychczas zupełnie wystarczało jakoś szybko się kurczy)
3 komentarze
Rekomendowane komentarze