Zaczynamy, a właściwie kończymy dzieło
Czas zacząć prowadzić nasz dziennik budowy. Plany były inne, mieliśmy zaczynać od zera, ale...
Kupiliśmy dom szeregowy w stanie surowym zamkniętym w grudniu 2013 r. i teraz czeka nas "trochę" roboty żeby wykończyć wszystko. W środku nie ma nic, tzn. gołe ściany i JUŻ rolety. Drzwi, okna również są. Z zewnątrz wszystkie jest, za wyjątkiem podjazdu. No i oczywiście ogrodu brak. No, ale wszystko przed nami.
Uprawomocniła się decyzja o przeniesieniu pozwolenia na budowę. Mamy już dziennik budowy (po małych, hmm nieporozumieniach, ale mamy). Jutro zgłaszamy rozpoczęcie robót i jaaaazdaaa
Wcześniej było trochę samowoli, bo mamy już rolety zamontowane, no i najważniejsze: jest prąd i wszystko ustalone z elektrykiem.
Co teraz? Czekamy aż trochę mróz... popuści (jak to ładnie brzmi) i wchodzi elektryk. Potem jak pogoda pozwoli będą tynki, a w międzyczasie i przede wszystkim po tynkach montaż CO (dół podłogówka, góra w pokojach z grzejnikami, podobnie na poddaszu) i cała hydraulika.
To na razie tyle. A w międzyczasie "walka" m.in. z gazownią.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia