W oczekiwaniu na pozwolenie
Projekt budowlany został zgłoszony w urzędzie i należy trochę poczekać bo u nas wszystko trwwwwaaaaaaa.... Po miesiącu idę bo miało być szybciutko, nikt nic nie wie to do pokoju naczelnika a tam zamknięte to pytam a on na L-4. Odczekałem kolejny miesiąc i dzwonie do niego bo dostałem prywatny numer to nie odbiera. Drogą formalną to trzeba jeszcze czekać, to czekam i czekam i dzwonie i dzwonie mija kolejny miesiąc to idę i dowiaduje się że wspaniały naczelnik już tu nie pracuje:evil: śmiać się czy płakać nie wiem już mi wszystko jedno tylko poczułem się....
I oczywiście musiałem odczekać do końca ustawowego terminu czyli 6miesięcy tak jak wcześniej z pozwoleniem na rozbudowe.
Działkę kupiliśmy w październiku 2009 i od razu zaczęliśmy załatwiać sprawy a pozwolenie otrzymaliśmy w marcu 2012 da się? da!!! hehe. Połowy albo i więcej problemów pominąłem ale tego się już nie pamięta.
Koniec tej papierkologii zaczynamy budować!!! aha trzeba jeszcze wyburzyć co wymaga pozwolenia i dziennika budowy-rozbiórki z kierownikiem budowy ale na szczęście to już było złożone razem z pozwoleniem na budowę.
Jeszce pokażę o czym mowa...
ten obstrupiały - przez te 4lata gdy się lało do środka i woda mróz zrobiły swoje.
i z lotu ptaka cała działka na końcu której są garaże Aha działka to tylko 270m2 7,5m x 36m w stylu angielskim domek a za nim ogródek
cdn... bo są już fundamenty z instalacjami, ociepleniem i chudziakiem ale chwile cierpliwości
Można komentować jak macie ochotę
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia