poddasze czas zacząć
Wraz z nowym rokiem przyszedł nam do głowy pomysł wykończenia poddasza, bez którego żyjemy sobie od ponad roku na dole całkiem wygodnie, ale które trzeba w końcu chociaż trochę ucywilizować.
Sytuacja na dzień dzisiejszy przedstawia się następująco:
1. Zakupione materiały wykończeniowe - farby Beckers i panele (dąb bielony - 110m2) na całe poddasze.
2. Pomalowany i wypanelowany pokój nr 1.
3. Zrobione i dostarczone drzwi - 3 sztuki (czekoladowe - w kolorze schodów) - czekają na montaż do czasu, aż zrobimy wszystkie ściany i podłogi.
4. Zamówione drewniane obudowy słupów na poddaszu - 5 sztuk (też czekoladowe). Myślałam, że słupy będą tylko oszlifowane, ale są bardzo brzydkie i postanowiliśmy zainwestować w ich nową "powierzchowność". Szósty słup miał nad nami litość i ukrył się w ścianie na etapie budowy.
5. Ból głowy - jakie płytki do górnej łazienki???
Edytowane przez chagall
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze