Kolejne kroki ku zamieszkaniu
Dawno nie było wpisu, więc szybko uzupełniam. Elektryka już jest od ponad tygodnia. Liczna ekipa poradziła sobie ze wszystkim w 5 dni. Teraz pozostało podłączyć skrzynkę bezpiecznikową (to jakoś się specjalistycznie nazywa, ale dla mnie zawsze będzie to skrzynka).
W poniedziałek weszli tynkarze i.... pooooooooszło. Dzisiaj już zakończyli. Wyciszenie ścian od jednej strony, tynki cementowo-wapienne na wszystkich ścianach + plus sufity na parterze. Do tego kilka "doróbek". Cena za całość 17 tys. Może i dużo, ale efekt bardzo dobry. Sąsiad obok postawił na inną ekipę i z tego co słyszałem to nie jest zadowolony.
Teraz tynki podsuszą się tydzień lub dwa i wchodzi ekipa od podłogówki. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na podłogówkę na parterze i na piętrze. Czy to była dobra decyzja wyjdzie w praniu. W domkach, gdzie już sąsiedzi mieszkają mają podłogówkę i nie narzekają.
Od kilkunastu dni mamy już wodę, powoli walczymy z gazownią, ale raczej stoimy na wygranej pozycji Mamy już nadany adres.
Tylko mały problem, z obliczeń wynika, że trochę kasy nam zabraknie do szczęścia, czyli wykończenia i będziemy musieli pod koniec budowy kombinować. Ale damy radę
1 komentarz
Rekomendowane komentarze