Blancik's Blog

Chętnie również dowiem się co i jak, bo też stoimy przed wyborem między szambem a oczyszczalnią ścieków.

Witajcie co prawda nie na Śląsku a na Podkarpaciu. Mamy przydomowego sbr'a czyli biologiczną. I jest super koszt zakupu i montażu własnymi siłami to ok 6 tys. Nie ma z nią problemów. Dokupiliśmy studzienkę chłonną (600zł ) prawda jest taka ze jeśli nie przesadzę z praniem to nie ma z nią problemów. Nie wyobrażam siebie jak byśmy mieli mieć szambo,

 

1)Aby mieć przydomową oczyszczalnię z drenażem trzeba mieć dużą działkę ale i tak z upływem lat będzie śmierdzieć i trzeba będzie wymieniać grunt - nie polecam

 

2) Oczyszczalnia z studnią chłonną- wariant ryzykowny bo trzeba mieć pomierzony poziom wód gruntowych- jak jest wysoki to montaż studni chłonnej odpada. Dodatkowo trzeba wiedzieć czy grunt jest przepuszczalny. Niemniej jest to najczęściej "wciskany" układ przez dostawców oczyszczalni. Łatwy pieniądz, po gwarancji problem ma właściciel

 

3)Oczyszczalnia z odprowadzeniem do rowu/cieku. Wariant uzależniony od dostępności rowu i pozyskania zgody zarządcy cieku. Minus trzeba robić pozwolenie wodno-prawne i składać raporty z badań ale przynajmniej nie ma się problemów z smrodem.

 

 

Co do samego typu oczyszczalni to zalecam z osadem czynnym z pompką do napowietrzania- warunek należy przestrzegać równomierności zrzutów (urlopy nie wskazane) jak i uważać na stosowaną chemię.

 

 

Jeżeli kupuje się oczyszczalnię z montażem wraz z dotacją gminną to dostawca wyciągnie od klienta 8-12 tyś., jak się kupuje samemu urządzenie to można wydać 4-7 tyś. Firmy oszukują na rurach (materiale), piasku , żwirze.

Dzięki wielkie za opinie. Był u mnie wczoraj przedstawiciel Firmy sprzedającej Oczyszczalnie Całkiem fajny gość sprawdził badania geologicznie porobił kilka pomiarów i wyśle ofertę mam nadzieje że wyjdzie w miare dobrze. Jeśli chodzi o grunt to pod POŚ mam idealne warynki 10 cm humus a potem do -2,2m piasek ze żwirem w pierwszych 30cm lekka domieszka gliny, po 2,2 piaskowiec. Ponaddto mam dom zaraz koło starej wieży wodociągowej co oznacza że jestem w najwyższym punkcie w rejonie. Pozostaje kwestia wyboru biologicza czy drenażowa lub też poczekać dwa lata w tym czasie wybudować szambo a później kanalizacja. Niestety widzę tu kilka wad raz szambo na dwa lata z wywozem co miesiąc ok 4,5 tyś (szambo 2,5tyś i po stówce na miesiąc) do tego opłata za kanalizację u mnie jest już 7,8zł za m3 co daje przy zużyciu średnio 10 m3/mc- 1782zł to już jest ponad 6tyś. A teraz doliczymy jeszcze koszt budowy przyłącza kanalizacji po dwóch latach 750 projekt plus ok 2tyś robocizna i materiały i suma sumarum okaże się że w przeciągu 2 lat wydamy prawie 9 tyś zł i będziemy dalej w punkcie wyjścia. Różnica jest taka że poza spokojem że nic się z tym nie dzieje nic nie zyskamy a tylko stracimy. No nic czeka nas kolejna męska decyzja.

Najlepsze rozwiązanie to kanalizacja, ale jak się jej nie ma to na coś trzeba się zdecydować. Badania geologiczne masz swoje czy facet od oczyszczalni robił, bo ja już widziałam różne rzeczy- fikcyjne dokumenty. Odradzałabym drenażowy system, bo szkoda terenu przesiąkniętego fekaliami. Sprawdź dokładnie czego oferta nie zawiera, bo potem okaże się, że musisz dokupić kilka m3 piachu czy żwiru, albo nie dają tego co mają dać.