Działka niepostrzeżenie zmieniła się w plac budowy
Odkryliśmy to w sobotę. Rozjeżdżona ciężkim sprzętem, w 1/3 przekopana, piękna trawka/chwasty samosiejki zniszczone - taki efekt przekładki. Ale wodę mamy już na swoim miejscu, co cieszy podwójnie:
1. bo wreszcie zaczęły się prace przybliżające nas do realizacji marzeń
2. bo teraz tylko decyzja kredytowa i możemy startować z fundamentami.
Plan na dziś: wypełnić tablicę budowy oraz znaleźć kierownika (baaardzo opornie mi to idzie;). Jak będzie przypływ weny - rozejrzeć się też w cenie więźby dachowej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia