Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    15
  • komentarzy
    39
  • odsłon
    107

Przegląd nowości na budowie czyli zbrojenie


 

Pogoda na początku trochę pokrzyżowała nam plany, na szczęście świeci już słońce i można ostro wziąć się do roboty. W czwartek zaczęliśmy z pomocą wujka zbroić dom, w poniedziałek koniec i w końcu można zalewać ławy

 

 

W końcu doczekaliśmy się też własnego wc na budowie. W końcu jedna z podstawowych rzeczy

 

 

Ponad to alleluja mamy projekt przyłącza wody. W końcu po prawie półrocznym zmaganiu z pwik. NO ale zanim podłączymy wodę długa droga przed nami. Niestety czeka nas zrobienie odwiertu pod drogą (oczywiście na własny koszt), wszystkie zgody i pozwolenia na szczęście już są. Teraz projekt leżakuje w starostwie. Za miesiąc możemy zadzwonić zapytać (!) jak sprawa wygląda. Wygląda na to, że jeśli dobrze pójdzie to dopiero w okolicach weekendu majowego będziemy ciągnąć rury żeby w końcu mieć wodę.

 

Na nasze nieszczęście nie ma sąsiadów, jedyne domy z każdej strony są po przeciwnych stronach ulicy więc jakbyśmy nie kombinowali przewiert pod drogą musi być. Póki co kombinujemy z beczkami, w końcu beton na ławy trzeba będzie trochę podlać.

9 komentarzy


Rekomendowane komentarze

jak będziecie planować robienie przewiertu pod drogą to sobie posprawdzajcie jak to wygląda z punktu zgłoszenia do zarządu dróg i do wodociągów chyba też- wydaje mi się, że "przewiert" znacznie więcej kosztuje niż przepych czy jak to zwał dla urzędników. My robiliśmy zjazd z działki i za zajęcie pobocza na 1 dzień zapłaciliśmy 70 zł (kwota zależy od długości i szerokości zajętego pasma). Do tego robiliśmy mapkę ze znakami drogowymi ostrzegającymi o zweżeniu itp...sic!):/

 

oj ławy cieszą, jutro wrzucę fotki z zalewania

 

 

co do przewiertu: żeby zrobić projekt przyłącza wody najpierw musieliśmy na własną rękę uzyskać zgodę w zarządzie dróg powiatowych na odwiert po drogą, zgody od sąsiadów, bo rura leci w ich działce, wodociągi załatwiały ZUD.

 

projekt już mamy teraz czeka w starostwie. Wiadomo, papier musi poleżeć.

 

 

Muszę się zorientować czy dla urzędników przepych i przewiert kretem to to samo, sama droga ma jakieś 6/8 metrów więc sporo, plus trzeba dociągnąć rury pod dom, kolejne 10/15 m

 

czekam na fotki

 

zorientuj się:) moi rodzice przy budowie ich własnego domku, musieli ciągnąć wodę pod droga i doprowadzać jakieś 100-150m. Wiem, ze wtedy to miało znaczenie i chyba gł chodziło tu o zarząd dróg i zajęcie pasa drogowego, ale mogę źle pamiętać...w końcu kilka lat minęło:)

na szczęście. Co nie zmienia faktu, że załatwialiśmy to baaaardzo długo, od sierpnia 2013 ! W międzyczasie pozmieniały się jakieś przepisy i musieliśmy donieść nowe mapki. Poza tym wszystko musieliśmy sami organizować, łącznie z wizytą u sąsiadów że będziemy kopać. Bez geodety nie dalibyśmy rady, wyciągnął nam mapki których nam nie chcieli dać "bo nie". Teraz jeszcze miesiąc czekania i możemy (mam nadzieję) kopać bo bez wody lipa. Dziś do podlewania ław woziliśmy wodę w bańkach
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...