Schody i podział ażurowy - cz. I.
A teraz będzie o schodach i czymś, co nazwałam podział ażurowy. Cóż to takiego jest, mianowicie kiedy byłam małą dziewczynką i jeździłam na wakacje do swojej cioci i wujka, którzy właśnie wybudowali dom (wspominałam o tym w swoim pierwszym poście), bardzo podobało mi się coś, co wujek zrobił przy schodach i między jadalnią, a salonem. Były to takie deseczki zamiast balustrad, u nich to trochę inaczej wyglądało, niż u nas bo schody były inne ale zawsze chciałam w swoim przyszłym domu też coś takiego zrobić , no i udało się. Uzyskałam w ten sposób dwa odrębne-nie przechodnie (dla dzieci tak:)) pomieszczenia jadalnię i salon, a jednak z jadalni jest ten salon widoczny, najlepiej będzie to widać na zdjęciach. Co do samych schodów, są to schody dębowe olejowane, tak samo balustrady i opisane wcześniej listeweczki, nie robiliśmy przy ścianie żadnego wykończenia, odległości pomiędzy listewkami uniemożliwiają dzieciom włożenie głowy, a to, że są do sufitu sprawia, że nie mogą się wychylać. Wszystko zrobiła nam ta sama firma, również dwie barierki zabezpieczające na górze i na dole (teraz już górną zamykam tylko na noc).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia