Nie jest tak źle
Skoro radzę sobie ze wstawianiem zdjęć to może opowiem naszą historię budowy.
Skoro była działka to trzeba było zdobyć pozwolenia.
Trwało to i trwało, łącznie z informacją, że musimy na własny koszt wybudować przyłącze wody i kanalizacji,ale razem moim wtedy jeszcze chłopakiem postanowiliśmy, że nie poddamy się i masz wymarzony dom powstanie.
Historia jak wszystkie, liczne projekty, w końcu znaleźliśmy ten jedyny. Wizyta u projektanta, i znowu poszukiwania:)
Po kilku próbach projektant zaproponował patrząc na naszą "wybredność" budowę domu według własnego projektu.
Miało być szybciej:) chyba nie było bo dokumentacja od chwili złożenia do pozwolenia na budowę trwała 9 miesięcy:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia