kuchnia "skończona" a ja wykończona:P
po lekkich turbulencjach z panami od kuchni, kuchnia jest przez nich skończona. choć troszkę jest braków to woleliśmy się do końca rozliczyć i pożegnać. listwy dodane (czarne) ale panu zabrakło i trzeba dokleić. leda pan nie zamontował bo się obraził a drugi tego nie potrafi. a kontaktu w ladzie nie zrobi bo już nie ma ochoty a poszło o wytknięcie błędów znalazłam jakieś uszczelki, po przeczytaniu instrukcji montażu okazało się, że to dotyczy zmywarki:roll: nie zamontowali i nie powiedzieli nic. zabudowa okapu w szafce straszy ale to w szafce to już daliśmy spokój.
i w ten sposób nasz super pan Jarek musi zrobić to czego oni nie zrobili.
czekamy na oczyszczalnie ścieków, która ma być "po niedzieli". jeszcze lekkie poprawki na ścianach. trzeba zamówić drzwi i zaraz będzie przeprowadzka:wave:
4 komentarze
Rekomendowane komentarze