Dziennik budowy! HURRA!! Justyna i Robert
Podsumowanie tygodnia:
1.Pomocnik murarza - 750,00
2. Pomocnik wujek - 500,00
3. Wujek murarz - 200,00
4.Brat murarz - 1000,00
5. Piasek - niezapłacony
6. U-220 - 31 palet (4 od sąsiadów, 27 ze składu) - częśc 8000,00
7. cegła - 2 palety - niezapłacone...
8. Cement - jw
Długiiiiiiiiiiiiiiii rosną...............
Ale domek rosnie, już mamy połowe parteru...
Maja skończyć parter do końca przyszłego tygodnia...ale nie jestem pewna czy im sie uda, bo nie wiem czy mój brat murarz przyjdzie do pracy, bo mięlismy małą sprzeczkę... on płacze, że kasy nie ma, ja płacze że kasy nie mam... on mówi, że musi rachunki opłacić, ja też mam swoje opłaty... ja do niego mówię, że skoro nie ma pieniędzy to po co jechał w góry, on mi na to , ze jak ja nie mam to nie powinnam się brać za budowe. To ja mu mówię, że mi płaca raz w miesiącu i on też w koncu powinien się sie nauczyć żyć z wypłaty płaconej raz w miesiącu ... no i jeszcze pretensja, że mówiłam, ze im dam 1500 a dałam 1200... ale kredyt się ciągnie i nic na to nie poradzę... Na zaliczki sie nie umawialiśmy, ale to podobno normalne...kazdy mu tak płacił...aaaaaaaaaaaaaaa to on stwierdził, że skoro ja nie mam pieniędzy i w przyszłym tygodniu juz na pewno nic kasy nie bede miała to on idzie do innej pracy... to ja mu mówię to idź!! Wujek się tylko przyglądał, nic nie powiedział... ale sie jego spytałam czy przyjdzie w poniedziałek, powiedział że na 110% więc nie zostane na lodzie, ale może się zwolnić tempo prac... Trudno... Może troche przesadziłam, powinnam się ugryźć w język, i na początku dogadać co do pieniędzy... nauczka na następną budowę, hehe... i chyba już bym się bardzo zastanawiała czy rodzinę zatrudniać...przynajmniej wujek jest spoko (na razie)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia