Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    7
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    23

Ściany - oj działo się


monikaandrzej1719512389

1 119 wyświetleń

 

 

Zaplanowany harmonogram prac na cały tydzień finalnie troszkę uległ zmianie. Montaż ścian został przesunięty z środy na czwartek. tak aby droga dojazdowa mogla wyschnąć po weekendowych opadach. Tak więc w poniedziałek po pracy przywiozłem pierwszy transport komina i wymurowałem fundament pod komin. Później kolejne już spotkanie z sąsiadami w sprawie utwardzenia drogi i w końcu mały krok do przodu.

 

 



We wtorek pogoda nie spisała się na medal. Pracując około 8 km od placu budowy obserwowałem niepokojące chmury na niebie. Zadowolony tym, że w ciągu dnia spadło tylko kilka kropli deszczu po pracy udałem się na budowę z myślą wymurowania komina. Dojeżdżając do placu budowy okazało się, że tu jednak z obserwowanych chmur spadła obfita ulewa, a wody na drodze i przed budową jest więcej niż po weekendowych opadach. Przez co straciłem dłuższą chwile na dojechanie do budowy od innej strony. Zaniepokojony stanem drogi dojazdowej wymurowałem tylko 4 z 8 zaplanowanych bloczków.

 

 



Mając w świadomości stan drogi pogodziłem się z faktem, że czwartkowy montaż nie będzie możliwy i w środę rano zadzwoniłem do wykonawcy z informacją o zaistniałych problemach. Nieoczekiwanie otrzymałem informację, że nie takie rzeczy mają już za sobą i że nie ma co przesuwać montażu, bo wypadniemy na koniec kolejki. Troszkę mnie to uspokoiło i po południu z nową poziomicą szybciej niż poprzedniego dnia wymurowałem pozostałe bloczki.

 

 



W czwartek zgodnie z ustaleniami o godzinie 7 przybyła ekipa wraz z transportem ścian. Pierwszy samochód zatrzymał się już na początku drogi. Nie ugrzązł jakoś głęboko a jedynie koła straciły przyczepność i ślizgały się mokrej zbitej glinie. Chwile później pojawił się dźwig, który wyciągnął zablokowany transport i spokojnie przejechali kolejne 400 m.

 

 



P1030085.jpg.84c21416d32eb1ef4cd3ed39bb663a05.jpg

 

 



Niestety na jedynym ciasnym skręcie na drodze dojazdowej w miejscu gdzie dzień wcześniej była ogromna kałuża wody, ugrzązł dźwig ścinając zakręt i wjeżdżając na nie ujeżdżony fragment pobocza drogi. Niepokojący był widok 60cio tonowego dźwigu niemogącego ruszyć się z miejsca. Jak się okazuje nie jest to problem nie do rozwiązania dla ludzi pracujących z takim sprzętem na co dzień. Operator uniósł dźwig na stopach a ponowie podłożyli leżące na działce kamienie i kawałki betonu pod koła i tak po wycofaniu kilku metrów wjeżdżając większym łukiem transport dojechał prawie pod samą budowę.

 

 



P1030094.jpg.a27f42f9fd14682a2f7a2750501e2db1.jpg

 

 



Niestety niemal przed samym placem budowy historia się powtórzyła i dźwig ugrzązł jeszcze bardziej, ale czym byłby dzisiejszy świat bez nowoczesnych technologi takich jak telefony komórkowe, internet i dostępność sprzętu budowlanego. W ciągu niespełna godziny na palcu budowy pojawiły się dwie wywrotki gruzu i koparka. Dzięki czemu Panowie z małym opóźnieniem mogli przystąpić do montażu ścian. Mimo zaangażowania dodatkowego sprzętu trzeba przyznać ze ekipa trochę się napracowała się przy wyciąganiu dźwigu za co jesteśmy im bardzo wdzięczni, dusząc w sobie żal i rozgoryczenie do pozostałych współwłaścicieli za roczne przeciąganie utwardzenia drogi.

 

 



Trochę się już rozpisałem więc ustawiania ścian i konstrukcji dachu najlepiej opiszą załączone zdjęcia.

 

 



P1030165.thumb.jpg.0302e78a305193032d413e059d0e53bf.jpgP1030120.thumb.jpg.45458450c2c0c29e21ca91761fc3dd9d.jpgP1030171.thumb.jpg.619f393180e8069fd2d436eaf86da1c8.jpg

 

 



Może tylko dodam że precyzje i wyczucie operatora dźwigu można porównać do skoczka spadochronowego lądującego na monecie 5-złotowej.

 

 



Piątek nie był już tak ekscytujący. Panowie między innymi ustawiali na wymiar więźbę i łączyli ściany na spawane marki.

 

 



W sobotę postawiłem kolejne 8 bloczków kominowych.

 

 



Wczoraj niedziela zapisała się pod dniem "Lenia" i odpoczynku, tak że nawet nie dałem rady opisać działań całego tygodnia i robię to dziś.

 

 



Panowie dziś kontynuowali pracę. Więźba jest praktycznie wykończona. Mi udało się wymurować komin do końca. Na jutro zostało uszczelnienie styropianem i pianką łączeń ścian oraz sylikonem od zewnątrz, barierki oraz deska czołowa w wykończenie więźby. Jeśli pogoda jutro pozwoli to postaram się pokryć wystającą ponad dach cześć komina klejem i siatką. W środę na plac budowy wkroczy dekarz z ekipą.

 

 



Trochę tego wyszło ale i postęp w budowie był też ogromny.

P1030085.jpg.84c21416d32eb1ef4cd3ed39bb663a05.jpg

P1030094.jpg.a27f42f9fd14682a2f7a2750501e2db1.jpg

P1030165.thumb.jpg.0302e78a305193032d413e059d0e53bf.jpg

P1030120.thumb.jpg.45458450c2c0c29e21ca91761fc3dd9d.jpg

P1030171.thumb.jpg.619f393180e8069fd2d436eaf86da1c8.jpg

P1030085.jpg.84c21416d32eb1ef4cd3ed39bb663a05.jpg

P1030094.jpg.a27f42f9fd14682a2f7a2750501e2db1.jpg

P1030165.thumb.jpg.0302e78a305193032d413e059d0e53bf.jpg

P1030120.thumb.jpg.45458450c2c0c29e21ca91761fc3dd9d.jpg

P1030171.thumb.jpg.619f393180e8069fd2d436eaf86da1c8.jpg

P1030085.jpg

P1030094.jpg

P1030165.jpg

P1030120.jpg

P1030171.jpg

P1030085.jpg

P1030094.jpg

P1030165.jpg

P1030120.jpg

P1030171.jpg

Edytowane przez monika&andrzej

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...