zaczynamy - ciąg dalszy...
Na początek obiecane rzuty i elewacje
http://ekoarchitektura.com/img/p/28-158-large.jpg" rel="external nofollow">http://ekoarchitektura.com/img/p/28-158-large.jpg
http://ekoarchitektura.com/img/p/28-160-large.jpg" rel="external nofollow">http://ekoarchitektura.com/img/p/28-160-large.jpghttp://ekoarchitektura.com/img/p/28-161-large.jpg
Dom jest stawiany z sylikatów, na płycie fundamentowej, wyniesiony 60cm ponad poziom gruntu.
Ekipa weszła 10.03, zgodnie z umówionym wcześniej terminem. Wykopy, nawożenie piachu, układanie styropianu i zbrojenia płyty szło bardzo sprawnie i bez większych komplikacji, w efekcie czego już po 9 dniach płyta została zalana.
W tym czasie załatwiliśmy również przyłącze wody.
I nastąpiło długie czekanie na kolejne działania Panów budujących. Płyta miała schnąć i osiągać odpowiednią na stawianie ścian wytrzymałość przez 28 dni. My w tym czasie byliśmy odpowiedzialni za jej podlewanie:) w czym pod koniec szczególnie wyręczała nas Matka Natura.
19.04 zostały zwiezione na budowę sylikaty i rozpoczęło się stawianie pierwszych ścian. Nie bez kłopotów tym razem...
Bywamy na budowie w każdy weekend i staramy się bywać choć raz w ciągu tygodnia. Po postawieniu, mniej więcej, 4-5 rzędów bloczków okazało się, że Panowie budujący postawili w miejscu witryny, w salonie ścianę, zmieniając jednocześnie miejsce na witrynę na ścianie w kuchni. Zaplanowali nam również, chcąc dbać o przyszłe relacje z otoczeniem, w większej łazience, wyjście na stronę działki sąsiadów.
Stawianie ścian szło bardzo powoli. Zachęceni zaangażowaniem w budowę płyty mieliśmy pewnie też większe oczekiwania. Panowie narzekali trochę na rodzaj bloczków i wynikające z tym trudności. Nie zagłębiałam się szczerze mówiąc w ten temat - z powodu braku czasu i odległości naszego obecnego miejsca zamieszkania od budowy, zależało nam na tym, żeby materiały były załatwiane przez Wykonawcę. Nie poczuwałam się zatem do bycia adresatem tych uwag.
W efekcie ściany zostały postawione ok 22 maja. Teraz trwa przygotowanie do zalania belek, układanie terrivy i zbrojenia płyty. Jeśli planów nie pokrzyżuje deszcz istnieje szansa, że strop zostanie zalany do końca tego tygodnia.
1 komentarz
Rekomendowane komentarze