Kominkowe przymiarki - dzień drugi, zmiana pierwsza
TAKA SYTUACJA:
(to dla Sandry )
Mili koledzy z żółtego szerszenia nie dojechali dziś stawiać kominka... I fajnie! Bo przez noc totalnie odmieniła mi się koncepcja
Rano pogadałam sobie z przyjaciółką Madzią, która potwierdziła moje obawy. Drewutnia w domu po prostu brudzi! Nie robić!
Potem pogadałam z Romanem (z żółtego szerszenia) i okazało się, że tej drewutni pod kominkiem nie da się zrobić, bo... cośtam. Uff! Wyszło na to, że to nie ja zmieniam
A koncepcja jest taka, żeby kominek w dalszej części ściany przeszedł w półkę. Bo wiele ściany tam nie zostało (jakieś 2,20m) i coś na RTV musi być. I teraz mam takie inspiracje... w betonie oczywiście:
Dodatkowo z Mężem Inwestorem podjęliśmy odważną decyzję, że przed kominkiem nie będziemy także robić żadnych płytek. Nie zaburzamy harmonii naszej podłogi. A co tam! Ma być prosto i ładnie... i w betonie
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze