Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    8
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    44

A miało go nie być ...


yakov

979 wyświetleń

 

 

Na początek szybko się przedstawię - mam na imię Robert i wraz z żoną Beatą i dwoma maluchami będziemy "budować" domek wg projektu "Oleńka" firmy MG Projekt (oczywiście z małymi zmianami).

 

 

 



Tytuł wpisu na pierwszy rzut oka wydaję się bez sensu, ale już tłumaczę o co chodzi: po dobrych kilku latach szukania działki, która by nam odpowiadała (i przegapieniu jednej która mnie się bardzo podobała) w połowie zeszłego roku stwierdziliśmy, że damy sobie spokój z budowaniem domu. Ha - skoro nie będziemy budować to chociaż zrobimy sobie remont w mieszkaniu - jak żeśmy postanowili takeśmy uczynili i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku po remoncie zaczęliśmy oglądać domy na sprzedaż (nie wiem do tej pory po co skoro nie mieliśmy nic budować). Jako że domków fajnych nie było to dawaj będziemy oglądać działki - no i co? Ano nic - we wrześniu po rozmowach z bankiem staliśmy się posiadaczami niedużej działki (600 mkw.).

 

 

 



CDN (chwilowo brak czasu).

 

 

 



WP_000306.jpg.82993bcbd3dda6d047a5a4d8e5a9447f.jpg

 

 



Działka.

 

 

 



Przed CD szczerze dziękuję za słowa wsparcia i przepraszam za opóźnienia .

 

 

 



No to działkę już mamy - czas na projekt. W pierwszej wersji (zanim poznaliśmy warunki zabudowy) mieliśmy zbudować domek wg projektu Z11 pracowni Z500. Byłby on usytuowany w pierwszej linii zabudowy połączony z budynkiem po lewej (żółty na zdjęciu).

 

 



Niestety (lub raczej stety) okazało się, że warunki zabudowy przewidują posadowienie budynku mieszkalnego w drugiej linii zabudowy (około 16 m od ogrodzenia). Tu do boju wkroczyła moja małżonka znajdując projekt "Oleńka".

 

 



Taka mała dygresja dotycząca zakupu działki, do której wydano już pozwolenie na budowę - przed złożeniem nowego wniosku, trzeba wygasić stare pozwolenie (nie ważne czy poprzednie jest jeszcze ważne czy nie) - bo inaczej można się zdziwić podczas składania wniosku (u nas skończyło się "tylko" miesięcznym opóźnieniem).

 

 



Wracając do tematu - projekt został zaaprobowany przez wszystkie zainteresowane strony , w związku z powyższym trzeba było zacząć działać konkretnie, czyli: mapy do celów projektowych (nie pozdrawiam "mojego" geodety za dodatkowe miesięczne opóźnienie), warunki dostawy wody i odbioru ścieków, warunki dostawy prądu, no i oczywiście najważniejsze - adaptacja projektu oraz załatwienie wszystkich formalności związanych ze złożeniem wniosku (za co serdecznie pozdrawiam panią Grażynę). W międzyczasie na znanym portalu ogłosiliśmy chęć wynajęcia ekipy, która nam domek zbuduje i po krótkich rozmowach ekipę już mamy (pozdrowienia dla chłopaków z N. ).

 

 



W międzyczasie pięknie sprawiło się PGE podłączając nam prąd do działki (oczywiście nie braliśmy "budowlanego" ze względu na koszty).

 

 

 



WP_000347.jpg.47c63a718961cf6df514c1bf9246c8f8.jpg

 

 



Skrzynka z "prądem".

 

 

 



Po otrzymaniu pozwolenia w pewien "zakręcony" poniedziałek licząc na szybkie uprawomocnienie skontaktowaliśmy się z poleconym nam kierownikiem budowy - pan Darek naszą propozycję przyjął i w ten sposób mamy już prawie wszystko, aby móc budowę zacząć (nie licząc: materiałów, koparki, WC dla ekipy, wody - prąd "mamy mieć" od sąsiadki - i mnóstwa innych rzeczy, o których nie mam na razie pojęcia )

 

 



Wszystko to trwało około 9 miesięcy (od momentu zakupienia działki) i na dzień dzisiejszy mamy uprawomocnioną decyzję. Niestety, z powodu ciągłych opóźnień nasza ekipa znalazła sobie dorywcze zajęcie i teraz my musimy poczekać na nich (mniej więcej do połowy lipca).

WP_000306.jpg.82993bcbd3dda6d047a5a4d8e5a9447f.jpg

WP_000347.jpg.47c63a718961cf6df514c1bf9246c8f8.jpg

WP_000306.jpg.82993bcbd3dda6d047a5a4d8e5a9447f.jpg

WP_000347.jpg.47c63a718961cf6df514c1bf9246c8f8.jpg

WP_000306.jpg

WP_000347.jpg

WP_000306.jpg

WP_000347.jpg

Edytowane przez yakov
Ciąg dalszy początków

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Życzę konsekwencji z raz podjętej decyzji o budowie. My też zwlekaliśmy, oglądaliśmy działki, domy, projekty i tak na zeszło jakieś 15 lat. Teraz się budujemy na działce, którą mamy od 16 lat, nie możemy sobie odliczyć ulgi budowlanej, a dzieci właśnie nam wyfruwają z domu. Dom będzie miał 200m2. Teraz nie wiem czy to ma sens. U was jak najbardziej.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...