Dom na Malinowej, projekt indywidualny, czyli starcie marzeń z rzeczywistością
Budowa naszego domu rozpoczęła się 15 października 2013 roku. Dzień miał być historyczny nie tylko jednak z tego względu. Otóż mieliśmy wówczas wygrać w meczu z Anglią :) Oczywiście nie wygraliśmy.
Chciałabym w tym dzienniku budowy opisać po kolei wszystkie etapy powstawania domu. Czy "domu marzeń" to się okaże :)
Jest dość specyficzna... Nieduża (7 arów) i ze skarpą. Liczę na własną wyobraźnię i stworzenie na tej skarpie ciekawego ogródka.
Póki co - ściernisko....
Osiedle jest nowe, sąsiedzi sympatyczni i znajomi od dawna - między innymi dwie koleżanki z pracy :) Wszystkie działki położone są na wzgórzach, z których rozciąga się piękny widok na miasto oraz na dwie farmy wiatrowe. Nocą jest prawie jak w Las Vegas :)
Ostatni widok na łyse poletko :
Już niebawem będzie się tu działo :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia