Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    10
  • komentarzy
    27
  • odsłon
    25

Weekend = dylematy budowlane


B-O

1 659 wyświetleń

 

Na budowie wszystko szło sprawnie, bezproblemowo. Ale nadszedł weekend a wraz z nim trochę wolnego czasu. No i zaczęło się. Zasiadłam do komputera, czytam dzienniki i powoli zaczynam popadać w paranoję. Koleżanka-budowlaniec, zafiksowana na punkcie energooszczędności twierdzi, że ściany fundamentowe powinny być zaizolowane dysperbitem również od wewnątrz. Kierownik budowy i majster nie widzieli takiej potrzeby - grunt suchy: piaski. W internecie różne opinie, ostatecznie więc jest dysperbit tylko na zewnątrz - dwie warstwy i 15 cm styropianu. A ja mam mętlik.

 

 

Kolejne moje wątpliwości budzi to, że jednego dnia wylano beton na ławy a następnego ekipa zaczęła murować ściany fundamentowe. Żadnej przerwy, polewania. I znów fachowcy twierdzą, że nie potrzeba (beton z jakąś domieszką, polecony przez kier.buda). Teraz fundament już zasypany, jutro mają wylewać chudziaka i znowu budowlańcy mówią, że niepotrzebna jest przerwa. We wtorek chcą zacząć stawiać ściany.

 

A ja mam wątpliwości.

 

 

Mąż wyjechał, muszę zamówić materiał na ściany. I tu zaczęłam się zastanawiać nad połączeniem betonu komórkowego (ściany zewnętrze i działowe na piętrze) a na dole ścianki działowe z silki (ze względu na dużą akumulacyjność, akustyczność i wytrzymałość). Nasza sypialnia będzie sąsiadować z pokojem dziennym i schodami, więc może wskazana byłaby większa izolacyjność. Kiedyś myśleliśmy też o wymurowaniu ściany na której ma stanąć kominek z cegły pełnej. Chyba muszę sobie dać jeszcze ze trzy dni na zastanowienie.

 

 

Inne dylematy to: czy zmieniać wymiary schodów - w tej chwili mają wysokość 18 cm, szerokość 27 cm. Rozumiem, że jest to sam beton, jeśli dojdą deski to ich wysokość się zwiększy i czy nadal będą wygodne?

 

Męczą mnie jeszcze wymiary okien w łazienkach: na dole okno ma 90x90 cm, na górze 90x150 cm. Chętnie bym je zmniejszyła, ale wówczas budynek może stracić na wyglądzie, zwłaszcza że są to okna w elewacji frontowej.

 

 

Przed budową wydawało mi się, że będę dokształcać się w internecie, kontrolować budowlańców i wyszukiwać okazje cenowe. Niestety życie zweryfikowało moje wyobrażenia. Muszę powiedzieć to wprost: jestem ignorantem budowlanym i o kontrolowaniu budowlańców mogę zapomnieć. Mąż bywa na budowie, ale z racji różnych zajęć zawodowych, w ograniczonym zakresie. Tak więc zamawianie materiałów wziął na siebie majster. Ja tylko co kilka dni jadę do hurtowni i reguluję rachunki. No trudno, muszę chyba zaakceptować fakt, że mój dom nie będzie doskonały, że nie skorzystam ze wszystkich okazji cenowych i że nie unikniemy błędów. Muszę chyba uznać wyższość fachowców i odpuścić, bo inaczej zwariuję.

 

A to dopiero niecałe dwa tygodnie budowy. To będą niezapomniane wakacje .

5 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Witamy w świecie ''polskich ''fachowców-nawet gdyby sie zwolnić z pracy to i tak zrobią źle np.mój mąż wziął urlop,mial pilnować jak kładą rurę do odwodnienia, wyjechał dosłownie na 1h i jak wrócił-było juz po wszystkim i oczywiście źle. Trzeba tylko pilnować,żeby z grubsza było dobrze i na bieżąco poprawiać-co niestety kosztuje.Właściwie z każdą ekipą coś trzeba jeszcze porawiać albo np. nie dokończą i trzeba jeszcze raz wzywać. My już jesteśmy na etapie wykańczania i mam nadzieję,że będzie trochę łatwiej bo przynajmniej widać co robią.Ale np.hydraulik miał projekt i tez źle zawiesił grzejnik w łazience.I tak bez przerwy...
Odnośnik do komentarza
Ja mam domek już sso i nadal zastanawiam się nad podmurowaniem okien...! w oknie 90 cm dojdzie rama i nie będzie takie duże. Ja jestem przeciwniczką poprawiania projektu bo potem są dziwne efekty. Jeżeli to elewacja frontowa to nie kombinuj z oknem. Co do różnych opinii "specjalistów" trzeba podchodzić z dystansem bo przecież każdy ma swój plan budowy. Głowa do góry:bye:
Odnośnik do komentarza
Lucjus, Binka - dzięki za wsparcie. Zdaję sobie sprawę z tego, że wszyscy budujący przeżywają podobne dylematy: co wybrać? a jak już się dokona wyboru to: czy to był dobry wybór?, może trzeba coś zmienić, poprawić, kto ma rację? Na pytanie: czy trzeba? Mój kier.bud. odpowiada "nie trzeba, ale można", a majster: "a po co?". Albo słyszę, że są dwie szkoły: falenicka i otwocka, a wybór należy do mnie. A ja nie jestem ani fachowcem, ani wróżką i mam prawo nie wiedzieć, co będzie dobre
Odnośnik do komentarza
Witaj B-O! Jak rozwiązałaś sprawę okien w łazienkach? Co prawda już jest chyba po temacie, ale moim zdaniem - nie zmniejszać :) Od kilku lat mieszkam w starej chatynce z dużym oknem w łazience (co prawda na wsi z widokiem na podwórko i las) ale nie ma nic lepszego! W łazience praktycznie nie zapala się światła, oczy odpoczywają od sztucznego oświetlenia, a i makijaż w świetle dziennym jakoś tak lepiej wychodzi haha! Nie mówiąc już o kąpieli w wannie z widokiem na zieleń za oknem... a tak na serio - naprawdę świetna sprawa... światło zapalamy tylko na wieczorną kąpiel kiedy to już zasłonki, żaluzje co kto woli są zaciągnięte, a za dnia sama przyjemność, a nie zamknięta ciemna pieczara. Trochę ludzi się kręci za oknem (wioska turystyczna nad jeziorem) ale bez włączonego światła i tak z zewnątrz nic nie widać! Dla pewności możesz kwiaty na parapecie ustawić - będzie naturalna zazdrostka :) Okno w łazience to był jeden z podstawowych warunków jak projektowałam dom do którego teraz się zbieramy - i żałuję że udało się tylko 90cm wyściubać! Powodzenia w budowaniu!
Odnośnik do komentarza

 

Okna zostawiłam tak jak w projekcie. Doszliśmy do wniosku, że zmiana byłaby ze stratą dla wizerunku budynku. Pomimo iż bardziej zależy nam na funkcjonalności niż na zewnętrznym wyglądzie domu, to jednak okna zachowaliśmy (i tak zmniejszyłam je na etapie projektowania - w przypadku okna na parterze w łazience). Teraz zastanawiam się czy w salonie nie będzie zbyt ciemno. Na piętrze mamy metrowy nawis, który przysłania okna. Poza tym za oknami rosną drzewa, które również rzucają cień. Pomyślimy jeszcze, czy nie wybijać dodatkowego okna.

 

Dzięki "U Jaśków" za utwierdzenie w słuszności obranej drogi. U nas okno w łazience parterowej jest dość wysoko, więc chyba nie ma ryzyka zaglądania w okna z ulicy.

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...