Schody wejściowe
Parę ostatnich popołudni minęło pod znakiem schodów wejściowych.
Denerwowała mnie strasznie dziura przed drzwiami.
Po kolei wyglądało to tak:
Następnym razem foto po zalaniu.
Warstwami układany gruz betonowy (bloczki) i piasek (czarny bo jest gratis na działce). Zlewane wodą wielokrotnie, całkiem solidnie zazbrojone także powinno być dobrze.
Oczywiście przy zalewaniu deszcz. Dla tej budowy to już standard. Trzecie zalewanie i trzeci raz leje :) Przemokłem do ostatniej nitki w majtkach. Życie.
Akcja została połączona z wylewaniem ławy pod taras. Za tydzień zaczynam urlop to może uda się sieknąć również ten temat (murowany z bloczków).
Z radości to nareszcie mamy swój prąd
Rozpocząłem akcję kaloryferów. Pierwszy dzień dramat. Praktyka czyni jednak mistrza :) Jeszcze jedno popołudnie i poddasze będzie skończone.
W naszej gminie ruszyła akcja montowania kolektorów słonecznych z kasiory UE. Wcześniej nie składałem wniosku, ale ponieważ zainteresowanie jest znacznie mniejsze niż się spodziewano jest podobno szansa, że się załapiemy
Za całkiem rozsądne pieniądze można sobie zafundować trochę wygody :)
Na pierwszy tydzień sierpnia planuję wylewki.
System gospodarczy mnie wykańcza. Urlopu!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia