Co mnie wkurza - zabawa z elektrycznością.
A jednak trzeba było przerabiać kilka rzeczy, szukać kilku gniazdek. Ale żeby prądu szukać i nie mieć wszystko w jednej linii
Do tego rysy tam gdzie ich nie powinno być : parapety, szyby . Plamy z kleju, zaprawy i inne na super wypasionych płytkach
ja już pomijam fakt, ze ile razy przyjeżdżałam na budowę to nie wiedziałam w co ręce włożyć....totalna rozp....śmieci, odpadki, niedopałki na całych 7 arach. Masakra. i tak tydzień w tydzień przez cały rok. Czuję się zmaltretowana.
PS - okna domyłam dopiero za piątym razem (ocet i gazety - bezcenne). Na płytki polerowane - soda oczyszczona i schodzi wszytko bez utraty połysku i efektu lustra.
No i już mi lepiej
1 komentarz
Rekomendowane komentarze