Działka dla nas
Po moich długich i mało skutecznych poszukiwaniach, moja żona zaczęła szukać czegoś w internetach. Wpisała jakieś warunki od czapy i wyszła działka. Pojechaliśmy obejrzeliśmy (atmosfera jesienno-zimowa). Potem znowu pojechaliśmy obejrzeliśmy i tak jeszcze ze 2 razy.
Przy pierwszym przyjezdzie miałem prawie same zarzuty, troche za duża, troche za droga, nie tu gdzie chcialem (nie na obrzerzach lecz neidaleko czentrum). Ale im więcej razy bylismy na tej dzialce tym wiecej plusów zacząłem dostrzegać, przystanek MPK 150m, przystanek tramwajowy 600m, park 150m, szkoła 400m etc. Dwóch sąsiadów + ogródki działkowe (cisza, spokój śpiew ptaków etc). Dobre usytułowanie (kierunki północ od wejscia, południe od tarasu).
OK podjelismy decyzje ze przymierzymy sie do kupna tej dzialeczki.
Sprzedający spokojni, wyrozumiali, nie było problemów z formalnościami, ceny niestety nie poprawilismy do satysfakcjonującego poziomu, ale po wycenie rzeczoznawcy i tak była on bardzo korzystna.
Zatem tą działkę kupiliśmy. I dopełniliśmy wszelkich formalności.
Podsumowanie:
Działka droższa od zakladanego budżetu o ok 30%, większa o ok 30%, i bliżej centrum o ok 50% od zakładanych wartości.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze