z122 jesień 2013
Październik, listopad mój mąż miał pod znakiem ocieplania wszystkiego co się da. Jak była pogoda to na zewnątrz, w deszczowe dni poddasze zapełniało się cieplutką kołderką z wełny, a na nią jeszcze alufox. Ja podjęłam się wykafelkowania spiżarni, mąż podwiesił w niej sufit i pierwsze pomieszczenie gotowe, tymczasowo po umeblowaniu służyło za kuchnię, ponieważ wyposażone jest w zlew i awaryjnie w kuchenkę na gaz z butli. Wygrzewamy podłogi w domu jest bardzo ciepło i zima nie straszna.
Edytowane przez jarecki1106
2 komentarze
Rekomendowane komentarze