koniec roku 2013
Grudzień za ciosem wzięłam się za kafelkowanie łazienki w końcu już nabyłam trochę wprawy, mąż docina kafelki, rozrabia klej, oraz jest wykonawcą wszelkiej zabudowy regipsowej, dochodzi do perfekcji, więc mogę trochę powymyślać. Do świąt kafelkowanie zakończone -nie udało się nam zamontować kabiny. Do Sylwestra łazienka została skończona. Na górze pomału przybywa sufitów na skosach.
2 komentarze
Rekomendowane komentarze