dziennik świercza (projekt z14)
Niby początek...
No właśnie.... a tu już wiart w oczy Dzisiaj mieli przyjechać na działkę postawić nam blaszaka - okazało się że pani nadzorująca podała nam, czyli mnie i tym monterom zupełnie inne godziny uuuuuuh i jak tu się nie zezłościć. Na szczęście mamy jeszcze prawie dwa tygodnie do wbicia łopaty wiec nie jest jeszcze tak źle.
No a z rzeczy BAAAARDZO przyjemnych.... to chciałem się pochwalić . Zrobiliśmy zakup - pośredni - ale jakby z okazji tego, że się budujemy i w sumie póki co to wszystko dobrze idzie (oby nie zapeszyć )
UWIECZNIMY TYM CACKIEM WSZYSTKO i to nie tylko dla siebie... :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia