Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    117
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    209

dziennik świercza (projekt z14)


świercz1719500624

531 wyświetleń

Początki bywają trudne.... 01-10 lipiec 2006

 

 


Kurcze nawet nie spodziewałem się, że aż tak mogą być zaskakujące... Cały czas tak dobrze nam szło, ale cały czas zastanawiałem się kiedy nastąpi krach naszych pomyślności w naszym budowaniu. No i zaskoczenie przyszło z najmniej spodziewanej strony. ...tak obawiałem się kredytu - dostaliśmy, ...tak obawiałem się skąd weźniemy pieniądze na przygotowania - znalazły się, czy starczy nam sił - starczyło itd...

 


A wiec do rzeczy i po kolei. Tak jak pisałem mieliśmy zacząć 10 lipca 2006 - wszystko było umówione i generalnie załatwione:

 

 


*1.

 


Została założona woda w sobote (to był 01.07.2006) Instalatora polecił nam pan new-kierbud i okazał się o całe 700 zł tańszy od oferowanej pomocy pana Burz. - (zaoferował swoich synów, którzy też zakładają wode - jednak nie można ślepo ufać ludziom !!!!!) A więc za wykonanie przyłącza ze wszystkimi materiałami i nadzorem pana kierbuda "pozbylismy się" TYLKO 1500zł - dziwnie brzmi to "tylko"

 


http://images1.fotosik.pl/101/868b6900e552f2ed.jpg

 


*2.

 


No i "sławetny" dla nas 06 lipiec. Rano po 8-mej dostałem telefon od mojej mamy - dzwoniła od siebie z pracy tak szybko (a ja akurat w tym tygodniu pracowałem w domu), wiec wiadomość którą mi przekazała odrazu dotarła do małży. Mama oznajmiła że ojciec przyjechał, ale już jej powiedział, że nie bedzie nam zaczynał budowy w tym roku tylko dopiero w marcu 2007 . Telefon do ojca! Powiedział, że przyjedzie to porozmawiamy i dodał tylko, że nie zacznie teraz tylko w sierpniu - wtedy do mnie chyba to dotarło... nie wytrzymałem i rozpłakałem się http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/cry.gif . Nikomu nie życze takiej sytuacji - jedna z najgorszych w moim życiu. Przecież nie nastawialiśmy się na jakieś rozmowy tylko na rozpoczęcie budowy - strasznie było to dla nas przykre. Potem znów telefon do mamy. A do godziny 10 zapodałem sobie tyle tableteczek relanium, że wszystko było mi już obojętne.

 

 


Kurcze, lecz to nie koniec życie nie jest tak okrutne o godzinie 11 dotarła do nas zupełnie inna informacja, co prawda nie dotycząca

 


budowy, ale jak najbardziej nas.

 


Co może oznaczać poniższe zdjecie??? - wykonane przez małże na działce 02 lipca kiedy to z jej ojcem zawieźliśmy paliki do wytyczenia domu - zupełny przypadek i znak!

 


http://images3.fotosik.pl/101/14ed785075d7e9f3.jpg

 


O godzinie 11 dowiedziałem się, że ponownie zostanę TATUSIEM! Yuuuuuuuhuuuuuuu!!!!!!!!!!! Małża chyba sobie wtedy w starostwie powiatowym wykrakała tę ciąże i dobrze! tzn. w sumie już o niej myśleliśmy, no może nie tylko myśleliśmy....... http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/wink.gif http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/kid.gif


Ta informacja dodała mi skrzydeł. A miejsce, w którym stawiamy dom chyba jest naprawde zaczarowane - to nie pierwsza taka sytuacja, że coś tam dało początek czemuś innemu - troche to zawiłe, ale to nie temat na to forum

 


Jak widać życie potrafi zaskakiwać i to jak! Prawda??

 


No i jeszcze trzeba dodać że pierwszy ujrzany bocian w locie oznacza pracowity rok

 

 


*3.

 


Zrezygnowaliśmy z kupna garażu! Nie pamiętam czy doliczałem go do kosztów PAPIEROLOGII - muszę jeszcze raz to przeliczyć i poprawić. Stwierdziliśmy, że jest to zakup dość drogi i tylko na 3-4 miesiące a co potem?? Można go sprzedać, ale na pewno za dużo niższą cenę i czy na pewno??? Nasi sąsiedzi (jak na razie całkiem mili ludzie ) funkcjonują juz drugi sezon budowlany tylko w namiotach i z dużym pawilonem ogrodniczym, wiec dlaczego my nie mielibyśmy tez tak zrobić - tak więc kupiliśmy wielki namiot turystyczny z trzema sypialniami na 6 osób

 


389.18zł i pawilon ogrodowy 3x3m 76.85zł do którego dokupiliśmy sciany :) 35.60zł. I niczego nie będziemy musieli na siłę się pozbywać, sprzedawać.

 

 


*4.

 


W sobotę przyjechał ojciec. Rozmowa była krótka:

 


- Ja tata poprostu zaczynam 10 lipca budowe a jak ty się do tego ustosunkujesz to już twoja sprawa.

 


- Będę za dwa tygodnie - stwierdził dość przekonująco.

 


Tymi "dwoma tygodniami" to już żygam bo od około 2 miesięcy słyszałem to generalnie co drugi tydzień - starciłem zaufanie do ojca, totalnie nie wiem co o tym wszystkim sądzić, bo potraktował mnie zupełnie niepoważnie - zresztą za bardzo nie chcę już o tym pisać.......

 


Generalnie po godzinie atmosfera się rozluźniła - rozmawialiśmy już tylko o budowie i o przygotowaniach do niej. Potem posatnowiliśmy pojechać do marketu budowlanego zrobić pierwsze poważne zakupy typowo budowlane :) A więc następujące: Wiertarka udarowa PERLES 1020W 428zł, pilarka tarczowa Hitachi 1150W 721.88zł i szlifierka kątowa Hitachi 549zł oraz 2 tarcze do niej 6.90zł. Fajowy ten sprzęcior! Jak nie padnie na budowie to w przyszłości będę miał wypaśne narzędzia

 

 


*5.

 


Dostaliśmy już umowe i wniosek do podłączenia prądu budowlanego. W poniedziałek 10 lipca spotkałem się z panem elektrykiem aby przekazać mu wniosek do wypełnienia i umówić się na założenia skrzynki-prowizorki. Koszt ok.500zł. Druga rata przyłączeniowa za prąd budowlany 526.92zł (ale muszę dodać że ta kwota została dodana do etapu pierologii!)

 

 


MARZĘ JUŻ TYLKO O TYM, ABY ZACZĄĆ STAWIAĆ NASZ DOM I ABY NASZA FASOLKA W BRZUSZKU ZIUTKI ROSŁA ZDROWO I SZYBKO

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...