Mój Dom w Złoci- wiollka86

 

Kochana, ale po tak długim milczeniu to takim krótkim wpisem się nie wykpisz

 

Trochę szczegółów, jakieś przygody...?

 

Fajnie to wygląda, jak te wnętrza nabierają realnych kształtów. I lokatorów na kocią (nomen omen) łapę...

No widzisz właśnie u mnie to wszystko jakoś tak płynnie i spokojnie przebiega. Żadnych przygód i wpadek po drodze. No może poza tym, że jeden kabelek od kinkietu mi zatynkowali i musza odkuć i poprawić, ale poza tym nic. Elektryka zrobiła się w 2 dni, miała być w 3 ale jak się chłopaki wzięli do roboty to trzeciego dnia już nikogo nie zastałam Tynkarze też się uwinęli w tydzień. Mam piękne tynki gipsowe w większości pomieszczeń a w łazienkach, garażu i kotłowni cementowo-wapienne. generalnie nie mam się do czego przyczepić, ale to chyba dobrze Od wczoraj wod-kan i zalążki C.O. Popołudniu dowiozłam chłopakom dwa zestawy Geberita do zabudowy podtynkowej WC, w aucie wożę też 2 odpływy liniowe do natrysku. Generalnie pomału zaopatruje się do wykończeniówki Pomału też orientuję się w meblach kuchennych ale ceny niektórych firm jakby wyrwane z kosmosu. Wannę mam wstępnie wybraną, kabinę też. Jedna z łazienek też już wstępnie ustalona co do płytek i wykończenia ale jeszcze jest druga i nie bardzo mogę się zdecydować czy zrobić w tonacji bardziej naturalnej czy jednak zdecydować się na jakiś kolor. Mam ochotę na taka wanilię z maliną albo jagodą Jeszcze dłuuuuga droga przede mną.

No to super! Czekamy zatem na relacje łazienkowe i jakieś fotki z wanny

wow!!