dziennik świercza (projekt z14)
Wytyczenie domu i http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/bad.gif style="font-size:24px;">"geodeta"
Takie upały a nam wiatr w oczy wieje i to dość solidnie - powoli się zbieramy do kupy po stracie fasolki - trudno, tak było nam pisane - nic innego nie nasuwa mi się na język - nie tylko nam coś takiego się zdarzyło wiec musimy żyć dalej.....
Jakoś zacząłem traktować ten dziennik bardzo osobiście, ale nie potrafię pisać tylko suchych faktów budowlanych, ale postaram się, bo przecież tutaj oto chodzi, wiec do rzeczy:
stan na 24.07.2006
- nie mamy jeszcze prądu!!! Enea wysłała podobno jakieś pismo jeszcze go nie widziałem (bo wysłali do teściów) no i elektryk nie może założyć skrzynki wrrrrr ciekawe qurrr.... - czego oni jeszcze chcą
- we wtorek p. geodeta Dimitriew przyjeżdża wytyczać dom, wstępnie jak już gdzieś wyżej pisałem umówiliśmy się na 250zł, ale nie chce mi się wierzyć, że ta cena się utrzyma.... - szkoda, że mnie przy tym nie będzie i nie będę mógł zrobić żadnego fotoreportażu . Akurat wtedy będziemy dość daleko za Poznaniem odbierać swoje Ventko
- w środę przyjeżdża ojciec i musimy rozwiązać kilka spraw organizacyjnych, przede wszystkim musimy zrobić wszystkie obliczenia ile i czego po kolei potrzeba.
- w czwartek zamówiona jest na godzinę 8 rano koparka do wykopania fundamentów - i znów mnie tam nie będzie bo oczywiście trzeba zarabiać pieniążki
- stal zbrojeniową zamówimy chyba z Lutyckiej bo póki co mają najtańszą ofertę
- drewno do szalowania ław zamówiliśmy z jakiegoś Ośrodka Doświadczalnego z Mur. Goś po 320zł
(IV klasa) za kubik - to chyba niezła cena - nie wiem jeszcze jak tam jest z transportem.
To na razie tyle.
Teraz się zwijam i jadę do teściów przytulić Moją Kochaną Ziutkę
stan na 25.07.2006 (wtorek)
Geodeta wytyczył dom. Nikogo przy wytyczaniu znas nie było, wiec zadzwoniłem upewnić się czy na pewno był. Był ! wiec luzik - dom ma już swoje miejsce :) na ziemi. A odnośnie ceny to faktycznie - poniósł, na to byłem przygotowany, i tylko o 100zł wiec to i tak nie dużo przy 14 narożnikach i 7 osiach - więc suma summarum wyszło 350zł Ale najbardziej to cieszę się z tego, że ojciec przyjechał już do domu a jutro będzie u nas :)
Wieczorem pojechaliśmy do teściów i???
Odebraliśmy swoje VENTO!!! Nasza pierwsza w życiu fura http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif
stan na 26.07.2006 (środa)
Miała planowo rozpocząć się budowa, ale mamy dzień opóźnienia ze względu na to, iż koperkowy akurat dziś nie mógł kopać - no trudno.
Przyjechał ojciec wiec jestem już spokojny.... dalej już się jakoś potoczy - najważniejsze, że on jest!!!. Pojechaliśmy na działkę zobaczyć poczynania geodety - wszystko wygląda OK - osie są widocznie zaznaczone - wiadomo o co chodzi, wiec nic nie powinno się pokićkać - choć ojciec jest tak dobrym fachurą, że wątpię żeby coś pomylił no ale zdarza się przecież nawet najlepszym . Może tylko trochę profile są za blisko, ale koperkowy powinien sobie poradzić, a wykop pod wykusz zrobimy już ręcznie bo jednak ten jeden profil trzeba przesunąć. Oczywiście wykopy muszą być szersze niż same ławy bo wszystko będziemy szalować nawet chudziaka - tak postanowił ojciec wiec się nie wtrącam. Ale faktycznie u nas są same piaski i żwiry i do tego tak sucho że chyba wszystko by się obsypywało. No a wieczorem poczyniliśmy pierwsze zakupy bez których raczej trudno ruszyć z budową
Koszty (zakupy):
- wiadro budowlane 20L----------------------------------9.10
- wiadro budowlane 12L----------------------------------4.25
- kielnia trójkąt----------------------------------------------6.99
- przedłużacz 1.5m-----------------------------------------8.90
- 2x przedłużacz 20m------------------------------------51.60
- gwoździe budowlane 6kg-----------------------------47.25
- rękawice z guma------------------------------------------7.90
- rękawice bawełniane------------------------------------2.99
- 2x kasta na zaprawę----------------------------------48.20
- wąż 12,5m-----------------------------------------------21.80
- mieszadło------------------------------------------------13.80
- przyłącze kranowe---------------------------------------1.98
- 2x szybkozłącze------------------------------------------5.96
- dysza regulowana---------------------------------------4.50
RAZEM-------------------------------------------235.22
Na jutro zamówiona jest stal, koperkowy i deski - oby wszystko dojechało....
PS. Podobno budowę należy rozpocząć w środę lub sobotę. Hmmm.... nam się to nie udało może to zły znak? Oby nie!!
stan na 27.07.2006 (czwartek)
Budowa ruszyła pełną parą!!!! http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a030.gif
O 8 rano przyjechała koparka zrobić wykopy pod fundamenty - kurcze szkoda, że mnie tam nie było bo nie mam żadnych zdjęć z tego zdarzenia. Za niecałe 3h zapłaciłem 290zł
http://images21.fotosik.pl/124/2bf6d4c03c5478c7.jpg_http://images21.fotosik.pl/124/949d8f3efd6e8a7c.jpg
Potem przyjechała stal. Oj pan nie mógł trafić.... dzwonił i jakoś go nakierowałem
Stali wyszło:
* 355kg-----fi12/ 2.23 zł netto = 965.60zł brutto
* 76kg------fi6/ 2.14zł = 198.36zł
* 3,2kg------fi1.2/ 2.85zł = 11.14zł
No i do tego transport 170zł - było umówione 150 ale pan stwierdził że nie wiedział że to tak daleko - moim zdaniem trochę się zamotał i stracił trochę tej ropy - a tam...
No i na koniec przyjechały deski, ale okazało się już wcześniej jak zamawiałem że nie ma już klasy IV a tylko trzecia po ok.511zł brutto wrrrrr.... ale i tak to taniej niż w innych tartakach no i do tego transport 100zł razem 1204.15zł
A my po pracy pojechaliśmy ponownie do teściów - już swoją nową Ventką http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif - założyć hak! , pożyczyć przyczepkę i przywieść betoniarkę - jak ta cholera była ciężka..... trzeba było ją niemalże podnieść i postawić na przyczepce - uff weszła ale z dużym oporem - na styk. O 2 w nocy byliśmy z powrotem, wiec już nie wjeżdżaliśmy na budowę tylko z betoniarą pod dom No i do pomocy przyjechali bracia Ziuty
Faktycznie do teściów przyszła (niby tam mieszkamy - potrzebne było nam to do kredytu) jeszcze jakaś ostateczna umowa, która ponownie trzeba było odesłać i podobno od razu założą nam licznik - ale zapytałem sąsiadów czy nie użyczyliby nam prądu - bez żadnego oporu się zgodzili :) tak myślę czy zapłacić czy np. kupić jakąś dobrą wódeczkę - dla mnie druga opcja jest chyba ciekawsza
Koszty:
- koparka------------------------------------------------------------290
- stal + transport--------------------------------------1175.10+170
- tarcica 25mm + transport--------------------------1104.15+100
RAZEM-----------------------------------------------2839.25
(zakupy):
- piła----------------------------------------------------------------8.00
- toporek---------------------------------------------------------14.90
- młotek ciesielski-----------------------------------------------14.22
- przecinak ślusarski-------------------------------------------22.50
- wyciągacz do gwoździ---------------------------------------34.70
RAZEM-------------------------------------------------94.32
stan na 28.07.2006
Dzień na budowie. Puszcza poskręcał zbrojenie a Jacek z ojcem zabrali się za podkopanie jeszcze wykopu o jakieś 10-15cm i wypoziomowanie a ja oczywiście w pracy ale jurto sobota i week :)
Jest już pierwsza budowla kibelek i stół roboczy (jakiś taki kopnięty )
A Ziutka w szpitalu.....
http://images21.fotosik.pl/124/e9de404c17d0de8c.jpg_http://images21.fotosik.pl/124/81b89c096f075816.jpg
Koszty (zakupy):
- nożyce do prętów---------------------------------------67.68
stan na 29.07.2006
Rano pomknęliśmy na budowę. Tata już na niej został bo wczoraj rozstawili już jeden namiot i pawilon - ale jeszcze bez ścian. Dziś na początek zabraliśmy się jeszcze za małe przygotowania np. uzupełnienie ścian w pawilonie itp. abyśmy mogli już wszyscy zostać na budowie, no a potem do kopania hajda.
Po południu pojechałem po Ziutkę, zakupy, na działkę i znowu pojechaliśmy do teściów (to ponad 100km w jedną stronę ) odwieść pożyczoną przyczepkę i Puszcze - no musi chopak też do pracy chodzić. Wieczorem, no raczej w nocy.... (2.00) dotarliśmy z powrotem na budowę - rozkładanie naszego namiotu.... i dopiero spać. A do tego przy rozkładaniu po ciemku nie zauważyliśmy gniazda os i miałem przyjemność jako jedyny uraczyć 4 ukąszeń.... ale bolało!
Koszty (zakupy):
- taczka budowlana--------------------------------------------121.00
- łopata piaskowa-------------------------------------------------9.47
- łopata hiszpańska---------------------------------------------22.00
- przewód z wył--------------------------------------------------11.97
- wkręty C 3.9x45/90-------------------------------------------18.78
- wkręty C 3.9x70/90-------------------------------------------18.00
- żarówki-----------------------------------------------------------2.54
- oprawka E27----------------------------------------------------1.47
- sznurek budowlany-------------------------------------------19.41
RAZEM------------------------------------------------224.64
stan na 30.07.2006
Pierwsza noc na budowie za nami - ale przyznam że prawie nieprzespana - za dużo emocji.... Dzień piękny, sielanka... z nudów zabrałem się za robienie strzemion na zbrojenie - zawsze coś a to fajna sprawa tak se powyginać heheh
Koszty (zakupy):
- przedłużacz 3-gniazda 5m-----------------------------------12.90
- grabie 14zębne------------------------------------------------29.40
- oprawka kątowa------------------------------------------------2.01
- przewód antenowy 5m----------------------------------------6.90
- przedłużacz 1,5m-----------------------------------------------6.90
- przewód przyłączeniowy-------------------------------------11.90
- przedłużacz 20m-----------------------------------------------25.80
- 2 x Wiadro budowlane-----------------------------------------8.50
RAZEM-------------------------------------------------104.31
stan na 31.07.2006
Oczywiście w pracy Prądu jeszcze nie mamy... wciąż ciągniemy od sąsiadów.
Wykopy są skończone i dziś ojciec zabiera się za szalowanie pod chudziaka, a ja zamówiłem beton7,5 - 5,7tony (110zł netto/tonę).
WRRRRRRRR muszę odmówić beton!!!!! Ojciec zadzwonił że na jego oko dom jest źle wytyczony!!!! Ja pier......... nieźle . Telefon do Dimitriewa! Ten oczywiście nieomylny człowiek twierdzi, że to niemożliwe, że na pewno coś popsuliśmy i pokręciliśmy.....
Po pracy pojechałem kupić miarę i dawaj po kierbuda - sam polecił tego geodetę wiec nie chciało mu się wierzyć. Ojciec sam wszystko poprawił, a on zadzwonił ponownie do kolegi Dimitriewa i a ten kazał nam do siebie przyjechać, żeby wytłumaczył nam jak i co zostało zaznaczone. Ja i ojciec stwierdziliśmy, że nie ma po co do niego jechać bo po co - dom np. nie był nawet równolegle do linii zabudowy - walnięty o 34cm z jednej strony. Ława środkowa nie jest w osi domu (przesuniecie rzędu ponad 50cm) co doskonale widać patrząc na pozostawionych w środku kupach piasku - są nierówne - lewa jest dużo szersza od prawej, garaż był za szeroki no i dom nie miał w ogóle kąta prostego. Qurrr...... Powiedziałem panu kier. że grosza nie dam za to wytyczenia domu!!!!!!!!!!!! Wszystko spier....... wszystko na nic......... http://www.digart.pl/prace/miniaturki3/211775.jpg
Koszty (zakupy):
- miara 30m stalowa------------------------------------------------29.37
stan na 01.08.2006
Z rana dostałem tel. od Dimitriewa kłótnia http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/mad.gif taka, że aż mój szef się zainteresował - pan "geodeta" zarzucił mi, że nie pomierzyłem efektów jego pracy , a ja stwierdziłem, że nawet przez myśl mi nie przeszło żeby sprawdzać geodetę - zresztą moge się zupełnie na tym nie znać, a on, że tak jest w prawie budowlanym, że wykonawca powinien to pomierzyć . Stwierdziłem że zatrudniłem do wytyczenia domu geodetę a nie piekarza - bo po tym drugim zapewne bym pomierzył..... Szefowi opowiedziałem co i jak - no był w szoku że można takie błędy popełnić......
Kazałem "goedecie" do cholery przyjechać i zobaczyć co nawywijał a ten, że jest chory i nie może się ruszać..... wrrrrr
Po południu tel. Od Jacka:
- Ar, Sam Pan Dimitriew przyjechał z pracownikami - ten facet waży ze 160 kg!!!!! I nie może się ruszać...... kierbud też jest!
Po tym już wiedziałem że gościu tego nie robił tylko jacyś pracownicy, podobno kłótnia http://www.ivonesca.jpg.pl/img/smile/mad.gif była taka że Aż! Aż! Sprawdzili poprawione sznurki ojca i z kwaśna miną twierdzili że jest dobrze, ale sam pan Wspaniały Geodeta tego nie potwierdził....
- no może i jest ale sam tego nie moge sprawdzić - tak na koniec powiedział. Co jak co wpis w dzienniku mam, a kasy nie dam, nawet złamanego grosza!!!!!!
efekty: widoczne rozciągnięte sznurki są już poprawione - widać doskonale ile pracy jeszcze nas czeka a ile straciliśmy - i czasu i pieniędzy
środkowa ława 80cm
http://images1.fotosik.pl/124/337997b7bd88c1cc.jpg_http://images1.fotosik.pl/124/da6f446a65ca8760.jpg
tył domu
http://images1.fotosik.pl/124/60f369122bef78b7.jpg
front domu i bok garażu
http://images3.fotosik.pl/115/af3ee462a3936350.jpg_http://images4.fotosik.pl/78/3a341054ae7f2fa2.jpg
Koszty:
Zakupy-----------------------------------------------------------------755.54
Koparka----------------------------------------------------------------290.00
Stal zbrojeniowa z tr----------------------------------------------1345.10
Tarcica z tr-----------------------------------------------------------1204.15
"GEODETA" - wytczenie domu----------------------------------------0.00
____________________________________________________
RAZEM--------------------------------------------------2839.25zł
STAN "ZERO"------------------------------------------6696.66zł
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia