Zbrojenie wieńca
Dzisiaj pojechaliśmy na budowę prosto po pracy, szkole, przedszkolu Tym razem nie zapomnieliśmy dzieciom kaloszy, co skutkowało przywiezieniem do domu jakiegoś kilograma piasku z budowy....w kaloszach oczywiście
Pomieszczenia nadal wydają się za małe, chociaż panowie z ekipy troche mnie zawstydzili, jak powiedzieli, że przyszedł dzisiaj sąsiad z zapytaniem, czy tu budują kościół :/
Z informacji bardziej technicznych, ścianki pną się w górę, zbrojenie wieńca w trakcie przygotowywania, styrodur już czeka w garażu. Z niecierpliwością czekamy, aż wreszcie zasypią tą "fosę" naokoło fundamentów, bardzo koli w oczy ta stojąca woda.
Edytowane przez dzidki
5 komentarzy
Rekomendowane komentarze