I pocałowaliśmy klamkę
Wczoraj byliśmy umówieni na budowie z ekipą od okien (mieli kończyć prace) i z ekipą od rekuperacji (wczoraj zaczęli). Gnaliśmy jak szaleni zaraz po pracy, byliśmy na miejscu o 17:15, uprzedzając, że na 17 się nie wyrobimy. I co? I po raz pierwszy pocałowaliśmy klamkę! Dosłownie! Okna wstawione wszystkie z wyjątkiem szyby na klatce schodowej - pękła w transporcie i mają ją dowieźć jutro/w piątek. Drzwi tymczasowe wstawione. Już nie ma pałętania się po budowie kiedy i komu się podoba, teraz trzeba mieć zaproszenie albo klucze;) Trochę tylko kiepsko, że my kluczy wczoraj nie mieliśmy! Na szczęście po krótkich poszukiwaniach okazało się, że są na terenie posesji, sprytnie ukryte.
Tak, że ten, tego... dzieje się
Okna są DUŻE! I ładne. i miejmy nadzieję, że będą funkcjonalne
Tak to wyglądało po pierwszym dniu montażu:
Zdjęć z kompletem okien oraz drzwiami nie mamy, bo wczoraj byliśmy na budowie rysować gniazdka i włączniki w pokojach - po niedzieli Piotrek zaczyna układanie kabli.
Czyli tak:
Mamy SSZ bez jednej szyby , rekuperacja skończyła się dziś, najpóźniej jutro (ale na razie nie mamy kiedy pojechać na budowę...), w poniedziałek zaczyna się temat kabelków. Hydraulicy dogadani - mamy zakres prac i cenę, teraz czekamy na doprecyzowanie oferty oraz termin. Plany instalacji wod-kan będziemy mieć w połowie października, chcemy, żeby weszli od razu i ułożyli wszystkie rury, podłączyli szambo i zrobili kanalizację opadową. Wtedy będzie można zrobić tynki (maszynowe, bo szybsze), potem ułożyć podłogówkę i zrobić wylewki. W międzyczasie będziemy razem z panią architekt pracować nad szczegółami łazienek i strefą dzienną, do końca roku mamy mieć gotowy projekt. A to znaczy, że jak wyschną wylewki i tynki, to będzie można zacząć (się) wykańczać i robić ocieplenie dachu.
Ważne jest jeszcze to, że musimy coś zrobić ze skarpą, bo nam trochę spływa. Szukam w myślach rozwiązania przyzwoitego estetycznie i niedrogiego, bo na razie czasu na obsadzanie mieć nie będziemy...
Ale za to trawnik już zaczyna wyglądać i prosi się o pierwsze koszenie
3 komentarze
Rekomendowane komentarze