dziennik świercza (projekt z14)
Ściana kolankowa i Wieniec
...ale na początek może o odwiedzinach na budowie!!!
W sobote blisko południa miałem przyjemność poznania nowych forumowiczów o sympatycznym niku dotles :) którzy są zaintersowani projektem Z14. Naprawde miło było mi Was poznać i pokazać stan mojej budowy. Jak już pisałem w komentarzach najgorsze z tego wszytkiego było to, że miałem jeszcze nie posprzątane po układaniu i zalewaniu stropu co uczyniłem dopiero po Waszym odjeździe.... od razu zrobiło się przejrzyściej i jakby przestronniej.... no cóż zapraszam na następny raz... może już jak bedą okna, dach i już zamonowany kominek :)
Z naszych wspólnych rozmów wywnioskowaliśmy że projekt jest naprawde ciekawy ale największym jego minusen jest salon - za mały.... Moja Ziutka twierdzi, że dla nas zupełnie on wystarczy i nie ma zamiaru tam tańczyć... ma to być miejsce wpsólnych spotkań rodzinnych i przyjacielskich. Ja jednak przyznam racje dotles że salon w tym domu szału nie robi jast jak dla mnie ciut za wąski.... w momencie gdy stanęła sciana wraz z podestem pod kominek całość jakby sie zawęrzyła.... no cóż nigdy nie mieliśmy zamaru budować wielkiej chaty a im większa tym większe koszty - takoż to prawda i nic nie da się poradzić..... Wraz z forumowiczami dotles doszliśmy do wniosu że jednak jest najlepiej zamówić projekt indywidualny!!! wtedy można kombinować - ja z aktualną wiedzą i doświadczeniami - jakbym teraz stał przed faktem zakupu projektu - zamówiłbym indywidualny bez jakiegokolwiek wahania :)
Ale po uprzątnięciu całej budowy usiadłem sobie na oknie wykuszu i zacząłem zastanawiać sie co możnaby zrobić też z małą kuchnią - która też była na tapecie :) - ale nią jestem jakby mniej zmartwiony.... w projekcie jest założenie odzielenia kuchni od holu małą ścianką bez drzwi, która tam jest przedłużeniem ściany rozdzielającej schody - my z niej zrezygnowaliśy ponieważ psułaby nam efekt ścian postawionej z cegłu pełnej.... tyle, że okazało się, że kuchnia jest za bardzo otwarta... z jadani widać byłoby wejscie do spiżarki i schody i prawie cały hol co nie jest zbyt fajne. Dlatego wpadłem na pomysł przedłużenia ściany, ale oddzielającej kuchnie od klatki schodowej o 80 cm. Wziąłem bloczki Ytonaga i postawiłem je mniej więcej na wysokość 1.5 metra - i efekt świetny!! kuchnia odrazu zrobiła sie większa - wiecej też miejsca na szafki! i nie widać przyszłych dzwi do spiżarki i schodów! przejście miedzy kuchnia a holem wyszło na 90 cm wiec zupełnie przyzwoite.
Nie wiem czy pisze dość rozumiale ale wszytkie moje wyżej napisane wywody postaram się udokumentowac zdjęciami! Wczoraj zapomniałem wziąć aparatu na budowę - no tak już miażdżyca.....
No a ściana kolankowa rośnie -tyle! w poniedziałek jak nie bedzie padać ojciec zaleje wieniec no i czekamy na cieśle :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia