Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    54
  • komentarzy
    47
  • odsłon
    124

Gorzej być nie może???


U Jaśków

989 wyświetleń

Bez komentarza....

Napiszę krótko... bo to szkoda słów.... problemy z konserwatorem zabytków w czasie załatwiania wszystkich papierów przyczyniły się do:

- zmiany lokalizacji domu,

- zburzenia cudownej stodoły (pierwotnie chcieliśmy zburzyć stary "zabytkowy" koszmarny dom i na jego miejscu postawić nowy),

- zmiany zaprojektowanej przeze mnie bryły budynku,

- skróceniu jednego skrzydła domu,

- układu pomieszczeń (rezygnacji z garderoby przy wejściu, spiżarni i pralni, oraz przeniesieniu kuchni na wystawę północną, zamiast na podwórko - południową oraz rezygnacji z kominka dwustronnego przechodzącego z salonu do gabinetu - moje odwieczne marzenie).

Pozwolenie na budowę w wyniku tych wszystkich wyrzeczeń uprawomocniło się dopiero 23 października (trochę czasu od początku czerwca minęło) i tego samego dnia zgłosiłam zamiar rozpoczęcia robót w nadzorze budowlanym.

Dzień później, 24 października, dostajemy informację z gminy, że nasz stary "zabytkowy" dom już nie jest zabytkowy.

Został wypisany z gminnego rejestru zabytków. :evil:

 

Nigdy nie sądziłam, że ta z pozoru dobra i tak wyczekiwana wcześniej wiadomość doprowadzi mnie do rozpaczy...

Zaczynać wszystko od nowa? Skoro przez ostatnie pół roku przekonywałam się sama, że wszelkie konieczne zmiany właściwie są na "plus", co więcej znajdywałam wszelkie argumenty na ich potwierdzenie, wmawiałam sobie, że tak będzie nawet lepiej, żeby ulżyć swoim cierpieniom... a teraz? :bash:

 

Jak to pani z gminy powtarzała po tysiąckroć, na pytanie jakie są szanse na zmianę wpisu do rejestru: "mogą zmienić jutro, mogą i za 10 lat, albo nigdy"

... i tym optymistycznym akcentem, żegnam się z Wami bo dłużej już chyba nie wyrobię psychicznie... reset potrzebny od zaraz :cry:

Edytowane przez U Jaśków

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

 

Czasami takie jest życie. Dla pocieszenia napisze naszą historię. Mieliśmy okropny problem z uzyskaniem pozytywnych warunków zabudowy. Do tego stopnia, że po kilku latach zrezygnowaliśmy i zdecydowaliśmy o zamianie mieszkania na większe zamiast o rozpoczęciu budowy.

 

Tydzień po tym jak wpłaciliśmy zadatek na większe mieszkanie, dostaliśmy z gminy pozytywną decyzję... Pogodziliśmy się ze stratą kilkunastu tysięcy zadatku i będziemy budować dom.

Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...