Są rzeczy, które można "odhaczyć"
...z tej listy, co to ją ze dwa wpisy temu zamieściłam.
Otóż tynki mamy skończone i wyglądają tak:
Ciężko się robi zdjęcia tynkom! Jakiś taki... brak punktu odniesienia na tych płaszczyznach Ale generalnie: jesteśmy zadowoleni, tynki są zrobione porządnie. Na budowie jest czysto, panowie skończyli w 5 dni roboczych - nie ma co się doszukiwać dziury w całym i dorabiać niepotrzebnej filozofii.
Druga rzecz zrobiona na budowie to zamontowane szambo i zbiornik na deszczówkę. Co prawda kanalizacja deszczowa jeszcze nie jest zrobiona, ale grunt, że zbiorniki zakopane.
Trzecia wiadomość jest taka, że jutro rano przyjeżdża styropian (musimy go sami ułożyć, bo ekipy doliczają sobie... bagatela 800 zł!!! za rozłożenie styropianu i zrobienie przerwy dla układających podłogówkę). Także trzeba będzie wziąć tyłek w garść i pojechać tam w weekend z całą rodziną, żeby sprawę zakończyć szybko i jak najmniej boleśnie (nie, nie boimy się pracy fizycznej. Boimy się, żeby pogoda nam nie przeziębiła naszego półrocznego bobasa, którego zawsze zabieramy ze sobą, bo i z kim go mamy zostawić?). Także akcja wylewki startuje jutro rano, miejmy nadzieję, że finisz będzie w ciągu tygodnia - półtora i wówczas ogłosimy przerwę zimową
1 komentarz
Rekomendowane komentarze