Sezon kominkowy czyli zawartość drewna w drewnie albo jak zrobić klienta w balona :)
Do napisania tego postu skłoniła mnie obserwacja ofert sprzedaży drewna kominkowego. Bezpośrednim bodźcem był natomiast zakup drewna kominkowego, (przez sąsiada) w pewnym popularnym w okolicach Poznania składzie drewna.
Zamówił on 4 metry przestrzenne drewna wysuszonego i ukłożonego. Po przywiezieniu już na pierwszy rzut oka widac było, iz drewna jest znacznie mniej niż deklarowana ilość.
Niestety, wspomniany sąsiad kupował drewno pierwszy raz i nie potrafił ocenić , choćby w przybliżeniu zgodności zamówienia.
Zaproponowałem więc ścisłe ułożenie drewna, tak by można było bez wątpliwości ocenić faktyczną ilość drewna.
Po ułożeniu okazało się, iz w rzeczywistości otrzymał ok 3 metry przestrzenne. Biorąc pod uwagę, iż za mp płacił ok 250 zł, nie trzeba dodawać, że humor mu się nieco zepsuł.
W czym rzecz ? - ano w tym, że w Polsce od pewnego czasu przyjął sie wśród sprzedawców tzw marketowy sposób układania drewna.
Dla zobrazowania, przykładowe zdjęcie drewna układanego tradycyjnie.
Jak widać drewno jest układane ściśle i w jednym kierunku. Przestrzenie między kawałkami drewna, znikome.
http://static.multipino.pl/photoOffer/p/351615_p.jpg" rel="external nofollow">http://static.multipino.pl/photoOffer/p/351615_p.jpg
Poniżej natomiast popularny ostatnio sposób układania - zastosowany najpierw przez markety budowlane, a później chętnie przejęte przez większość sprzedawców. Rzędy drewna są układane w poprzek na całości lub w części stosu.
Jest metr ? - jest
A przy okazji ile zdrowego powietrza
http://www.lubin.xck.pl/wp-content/uploads/wpclassifieds/2012/02/09/2732-1.jpg" rel="external nofollow">http://www.lubin.xck.pl/wp-content/uploads/wpclassifieds/2012/02/09/2732-1.jpg
A teraz empiryczny przykład , ile tracimy na tym drobnym myku.
Otóż poświęciłem trochę czasu na gimnastykę ogólnorozwojową jaką jest poukładanie obok siebie dwóch metrów przestrzennych drewna ( 1 m drewna suchego i 1 m drewna mokrego)
Oczywiście połupane szczapy mogą się różnić wielkością, ale przyjąłem prostą zasadę - drewno o średnicy powyżej 30 cm jest łupane na 4 części, a mniejsze na 2 części. Średnia długość szczap to ok 33 cm.
Po ułożeniu ( tradycyjnym) w 1 metrze przestrzennym drewna świeżego zmieściło się 210 szczap.
Trzeba tu dodać, że różnica pomiędzy drewnem mokrym i suchym to ok 10-15 % objętości tzn po wyschnięciu drewna jest go na stosie zauważalnie mniej.
I rzeczywiście, gdy obok pierwszego stosu ułożyłem suchutki sezonowany przez 2,5 roku jesion, w jednym metrze przestrzennym zmieściło się aż 235 szczap (!).
A teraz spójrzcie na oferty większości składów drewna, oferują one głównie drewno świeżo ścięte - otóż przeszedłem się do kilku z nich i NIGDY nie było w jednym, deklarowanym metrze więcej niż 180 szczap drewna...
Szczapy układane były oczywiście naprzemiennie w poprzek.
Wybierałem stosy drewna o zbliżonej wielkości szczap - były wśród nich także stosy hardcorowe , liczące tylko 150 a nawet 120 szczap, choć w tych ostatnich, gwoli ścisłości - drewno było łupane tylko na dwie części, szczapy były zauważalnie większe i trudno tu o porównania.
Mam nadzieję, że moja gimnastyka nie pójdzie na marne
Moi drodzy - kupujmy drewno a nie powietrze
Edytowane przez marmur7
3 komentarze
Rekomendowane komentarze