Witam Wszystkich,

Ale tu cisza, czyżby tak niewiele Niewielkich się budowało?

 

Długo nic nie pisałem, podsumuję zatem prace z końcówki 2013 i z tego roku bo sporo się zadziało:

- instalacja CO ukończona (wszędzie podłogówka, jedynie w garażu grzejnik i łazienkach drabinki),

- poddasze ukończone, ocieplone i zagipsowane (wełna 20+10, lambda 0,34),

- drzwi wejściowe zamontowane (Zbydrew, model 22a z naświetlem górnym),

- tzw. kotłownia CO ukończona (piec gazowy Buderus GB072-14 kW + zbiornik buforowy Biawar 380/120l + kominek Lechma PL190 Lux 14kW w salonie + (planowane) solary.

Zrobione 2 wyjścia na solary - na dach i na zewnątrz na tzw. domku ogrodnika (który dopiero w planie),

Piec włączony i już grzeje. Na razie tylko na podtrzymaniu (7st C), ale faktycznie utrzymuje stałą temperaturę we wszystkich pomieszczeniach i uwaga: Od 18 dni spalił 1,5 m3 gazu (sprawdzaliśmy kilka razy, czy licznik działa),

- ułożone płytki w pom. gosp i garażu - wreszcie też własny kibelek

- elewacja zewnętrzna bez końcowej warstwy koloru, bo to wciąż dylemat (styropian Termonium Fasada 15cm, lambda 0,31)

- wentylacja mechaniczna ukończona, wszystko przygotowane do podłączenia rekuperatora na stryszku (przyszły rok),

- zrobione odwodnienie rynnowe (w sumie ponad 60mb rur drenarskich

- zrobione ogrodzenie z tyłu domu (37mb) proste z siatki i prefabrykowanych murków,

- zrobiona podbitka dachowa (w sumie ponad 65m2), drewniana, pozioma

 

Taki telegraficzny skrót, ale wciąż brak czasu.

Załączam kilka zdjęć.

 

Najbliższe plany i związane z nimi rozterki:

- obudowa kominka,

- wybór desek warstwowych do salonu a co za tym idzie schodów,

- wybór płytek do korytarza i kuchni,

- wybór drzwi wewnętrznych (przynajmniej kolorystyki),

- wybór koloru i materiałów do elewacji,

- wybór rodzaju ogrodzenia z przodu - mamy ogromny dylemat (żona jest za klinkierem, ja bardziej za piaskowcem lub czymś podobnym, gładkim).

 

Wszystko to na ciągłym braku czasu i budowie oddalonej ponad 300km od obecnego miejsca zamieszkania.

Ciężko, ale motywacja i satysfakcja ogromna.

 

Pozdrawiam wszystkich Niewielkich

Andrzej