adwentowo bez stresu, problemy na bok
dawno nic nie pisałam, bo jak się już mieszka, to się człowiek już tak nie stresuje jak przed przeprowadzką, gdzie się myśli, że wszystko musi być "dopięte na ostatni guzik" - "guzik prawda".
Od wiosny czekamy na naszego wykonawcę, ponieważ chcieliśmy zrobić fasadę, podbitkę, bonie itp....zaczęły mu się problemy osobiste po których żona go opuściła - przecież nie będę na takiego krzyczeć, no i przez wyrozumiałość - przyszła zima, a my fasady nie mamy zrobionej, ale w domu jest przytulnie tak że poczekamy do wiosny:yes
Edytowane przez Ania "Hexe"
4 komentarze
Rekomendowane komentarze