Przygotowani do grzania
Rozłożyłam styropian. Zajęło mi to +/- 2 tygodnie, oczywiście jeździłam wieczorami i w weekendy. Szałowo nie jest, ale daje radę, jakbym miała kogokolwiek, kto by mi pokazał, jak to się robi - na bank byłoby łatwiej
Hydraulicy dziś kończą układać podłogówkę. Trochę tych rurek jest, to w końcu 128 m2, z których ogrzewania nie będzie jedynie w spiżarce pod schodami, pod meblami kuchennymi i pod wanną i brodzikami pryszniców.
Piasek na wylewki już przyjechał, cement ma być lada dzień, w środę/czwartek przyjdą panowie od wylewek i zrobią swoją robotę. Potem poutykamy workami dziury między ścianką kolankową a dachem, żeby aż tak nie wiało i robimy przerwę na zimę - minimum do końca stycznia na budowie nie powinno się dziać wiele. Chyba, że ktoś nam łaskawie podłączy prąd lub gaz....
3 komentarze
Rekomendowane komentarze