Suche tynki (gk)
Na forum zastój, atmosfera świąt i aura nie sprzyja budowaniu :)
U nas się powoli dzieje. Tempo nie jest szaleńcze, ale gorzej było i chwalili :)
Po dłuższej chwili nieobecności i przełamaniu niemocy na budowę zawitał główny wykonawca prac płytowych, wyczekiwany Szwagier
Zaowocowało to zakończeniem prac przy sufitach. Ufff... kolejny temat który spędzał mi sen z powiek został odhaczony.
Ten element nie jest zbyt fotogeniczny (szczególnie w sesji nocnej), ale jednak spróbuję coś udokumentować.
In progress... Salon (nie dotarty) Esy floresy w kuchni
W tym świetle to za wiele nie widać, no ale żeby nie było że się nic nie działo. W kuchni ze względu na wentylację konieczna była taka dwupoziomowa zabudowa. Dorzuciłem też jakieś światełka.
Przypomnę tylko, płyta Rigips DuraLine (zaje..... ciężka!!!)
W wolnych przebiegach zdało się zrobić zabudowę geberitu w dolnej łazience.
Ponieważ jest to również maskowanie pionu kanalizacyjnego nie za bardzo było jak zrobić jakieś pułeczki itd. Zabudowa u góry nie jest robiona właśnie ze względu na ww. Najlepiej jak gość od płytek sam sobie wymierzy co by mniej docinania było, a i na estetyce mam nadzieję też się zaważy.
Wykorzystują wolne dni poświąteczne udało się się zapanować nać garażem.
Opanowałem składzik drewna który prezentował się skandalicznie zajmując prawie cały garaż. Wykleiłem 3/4 garażu płytami. Pewnie byłm skończył, ale brakło mi 3 szt.
Właściwie to pierwsze w życiu przyklejone przeze mnie płyty :) Banał. Przećwiczyłem temat w garderobach w których niewytynkowane były ściany kolankowe. Na całych płytach poszło bardzo sprawnie. Oprawiłem drzwi do kotłowni.
W między czasie przetestowałem zawór DBV (chroniący piec przed zagotowaniem). Nie był to efekt zamierzony, a chwalić się też nie ma czym w związku z tym ograniczę się do stwierdzenia że działa. Bardzo dobrze działa :)
Temat kanalizacji ruszył na całego. Przetarg rozstrzygnięty, koparki w terenie. Mamy już warunki techniczne, dokumenty u projektanta (niestety stare projekty nie obejmują zakresem naszej działki). W przyszłym tygodniu będzie wszystko gotowe.
Suma szczęścia jednak w przyrodzie zawsze wychodzi na zero. Nie raz brakowało szczęścia ale dwa tematy muszę przyznać się udały - program unijny w gminie na solary oraz moja opieszałość w kopaniu szamba
Plan na najbliższe dni:
1. Szwagier szpachluje (używamy F-ki z Doliny Nidy, fizeliny a finiszowa na razie była testowo Acryl Putz jakaś gotowa - zanim się ogarnąłem to szwagier ją wyrobił )
2. Zamawiam kominek i montaż.
3. Dokończenie płytkowania kotłowni (bez drzwi nie można było zakończyć)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia