Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    13
  • komentarzy
    20
  • odsłon
    33

Gienia II Klasyk


modrzanka

767 wyświetleń

 

Cześć :) Czytam sobie już od jakiegoś czasu Wasze dzienniki, chyba pora założyć własny dla upamiętnienia kolejnych kroków budowy oraz ku ogólnemu pożytkowi :)

 

 

Działkę kupiliśmy w sierpniu, jest położona niedaleko Dębego Wielkiego, 25 km od centrum Warszawy. Cena była niewysoka, ale coś za coś: działka jest bez mediów, więc najpierw czeka nas położenie wodociągu na własny koszt. Mamy za sobą całą obszerna papierologię związanym z załatwianiem tego wodociągu, teraz sprawa jest w rękach wykonawcy. Niebawem powinniśmy dostać pozwolenie na budowę wodociągu i jeśli zimowa aura pozwoli, to będzie można ruszać z wykopem:) Denerwuję się tym bardziej niż budową domu :)

 

 

Co do naszego domku, to pierwotnie kupiliśmy projekt APS234 z pracowni archi projekt, ale kiedy już był u architekt adaprującej, to nam się odwidziało i wydaliśmy kolejne 2 tys na Gienię. Wystraszyliśmy się kosztów budowy, a ze wstępnych wycen wynika, że Gienia będzie kilkadziesiąt tys. tańsza w budowie. Podoba nam się, że można na późniejszym etapie wykończyć piętro i dobudować garaż. Możemy to zrobić, jak się okaże, że zostanie kasa po budowie ważniejszych elementów. Póki co nie wiadomo, ile nas to wszystko wyniesie, więc wolimy być ostrożni :)

 

 

Gienia pasuje do okolicy: wkoło są pola i wsie, taka wiejska chałupka powinna się dobrze wtopić w krajobraz. Kolumienki z przodu nadaja dworkowy charakter, to też mi się podoba. Nie wprowadziłam żadnych zmian w projekcie poza koniecznym niestety powiększeniem kotłowni kosztem wc. Zmiana bolesna, ale inaczej nie zmieściłby się kocioł na paliwo stałe. Jesteśmy na nie skazani, bo w okolicy nie ma gazociągu.

 

 

Przebrnęliśmy przez geodetę, architekta adaptującego, elektrownię, wodociągi, urząd melioracyjny, zarząd dróg i wreszcie po tym wszystkim niedawno złożyłam wniosek o pozwolenie na budowę i czekamy.

 

 

W międzyczasie powinniśmy tę działkę przekopać wszerz, bo gdzieś podobną są na niej sączki melioracyjne i jeśli okaże się, że są pod domem, to trzeba będzie przebudować sieć melioracyjną ponoć to spore koszty. Co prawda z mapy wynika, że nie przebiegają pod domem, ale po pierwsze mapa jest mocno orientacyjna, po drugie może ich tam w ogóle nie być, bo to podobno standard. No ale wykopanie rowu długiego na 27m a głębokiego na 1,2m to robota nie w kij dmuchał :/ Koparką chyba nie bardzo, bo się pewnie ten sączek przerwie. Więc zostaje łopata No zobaczymy.

2 komentarze


Rekomendowane komentarze

Urząd Melioracji Wodnych o tym nie informuję ?, po to Starosta zanim wyda decyzję na budowę wysyła zapytanie do melioracji wodnych czy nie przechodzą przez działkę żródła wody.
Odnośnik do komentarza
Informuje, oczywiście. Dostaliśmy mapę z oznaczonym przebiegiem sączków przez działkę. Ale nasza projektant (oraz sąsiedzi) mówią, że te mapy mają się nijak do rzeczywistości. Sączki potrafią w rzeczywistości w innym miejscu albo w ogóle może ich nie być. Tam do niedawna było pole uprawne i nikogo tak naprawdę nie interesowało, gdzie dokładnie co do metra są położone sączki.
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...