Stawiamy kropki nad "i".
6 stycznia 2015 roku
Śmigalscy dziękują bardzo za życzenia. Ze swej strony życzą wszystkim, aby ten nowy rok był tym, w którym będzie się Wam mnożyło to, co dobre, a zło ominie Was szerokim łukiem.
Przełom roku minął Śmigalskim pracowicie. Wszystkie resztki swoich sił witalnych rzucili na front wykończenia wnętrz. Plan udało się prawie zrealizować.
Barakuje jeszcze przysłowiowych kropek nad i .
Salon z przyległościami- tu prace są prawie całkowicie zakończone. Śmigalskiej sen z oczu spędzał widok ścianki z telewizorem. Strasznie jej zgrzytał ten telewizor. Po lekturze dekoratorskich blogów udało się znaleźć rozwiązanie- telewizor, otoczony zdjęciami w ramkach, stał się jedną z ramek i już tak nie zgrzyta. Narożna lampa zyskała większy klosz, choć ten nowy wciąż chyba jest jeszcze zbyt mały. Brakuje jeszcze poduch. Wkłady już są- Śmigalska wciąż poszukuje odpowiednich tkanin na poszewki. Poszewki i zasłony będą elementem dynamicznym- tzn. będą się zmieniały wraz z porami roku. To powinno nadać wnętrzom świeżego oddechu.
Okolice zakominkowe
Brak wykończenia ściany nad łóżkiem- szlifuje się już dość długa półka. Trzeba przemyśleć, jaki rodzaj obrazków/zdjęć tam dobrać.
Łazienka- wreszcie udało się wymienić niepasujące lustro. Lustro z halogenkami powędrowało do sąsiadów, a w zamian Śmigalscy uzyskali pokaźnych rozmiarów lustro w drewnianej ramie. To z wymiany jeszcze nie znalazło swojego miejsca. Na ścianach zawisły oprawione zdjęcia "z epoki"". Łazienka jest kolejnym pomieszczeniem, które dość łatwo będzie przearanżować używając innych kolorów, gdyby nagle Śmigalscy zapragnęli czegoś innego.
Sypialnia- zmiany w tym pomieszczeniu cieszą Śmigalskich najbardziej. Miesiąc spania na materacach położonych na podłodze w zupełności wystarczył ich styranym kościom. Dobrze było wrócić do czasów spania na "waleta", ale wiek i zdrowie już nie to. Wyposażenie jest "made in IKEA". Spokojne, stonowane, bez fajerwerków. Tutaj też będzie łatwo uzyskać nowy efekt wizualny bawiąc się kolorami dodatków.
Kącik jadalny- tutaj walczyły ze sobą dwa warianty. Jeden przewidywał ustawienie stołu prostopadle do okna- ta opcja zabierała dość dużo miejsca, dodatkowo stołu nie dało się umieścić centralnie w świetle okna, musiał być przesunięty w stronę kuchni. Wygrała opcja ustawienia stołu równolegle do okna. W tej wersji lepiej się prezentują osie widokowe okien, łatwiejsza jest komunikacja w tej części domu.
Na swoja kolejkę oczekuje jeszcze "pokój gościnny" (ten z biurkiem Śmigalskiej). Stoi już tam regałko- komódka. Brakuje jeszcze wykończenia ścian. Chwilowo straszą pustką. Skończyły się ramki. Śmigalskiej chodzi po głowie galeria filmowa (z rodziną Soprano lub czarno- białe zdjęcia z lat 50-60). Zobaczymy...
Co do niedokończonych wcześniej prac budowlanych, to:
-w 80% zakończone zostało ostateczne ocieplenie strychu- do rozwiązania pozostaje sposób ocieplenia skrzynek rozdzielczych, które zostały przymocowane na krawędzi podestu do łażenia i nazbyt wystają ponad poziom, pozostałe procenty znajdują się między dwoma nadgarażowymi pasami wiązarów (pan D. nie wyciągnął tam końcowego odcinka odpowietrzenia kanalizy ponad dach). Tymczasowo odpowietrza się metrową rurą w garażu.
- sam garaż czeka na ucywilizowanie- trzeba zagruntować ściany i sufit i pomalować. Nie wiemy jeszcze, czy będziemy kłaść płytki na podłodze.
-wciąż nie jest podłączony sterownik do maty grzewczej w łazience. Nie to, że chcemy go używać- jest tam cieplutko- ale wiosną, kiedy już nie będziemy używać kominka, to kto wie. Czekamy na pana D.
- sterowni rekuperatora jest z nim połączony, bo świeci się na niebiesko, ale nie reaguje na wydawane polecenia. Trzeba zmienić wpięcie jakiejś złączki na inne. Czekamy na pana D. Rekuperator ustawiany jest z panelu sterowania.
Wrażenia:
1. Jest inaczej. Ciszej, spokojniej. Wyjście z psem- sama radość- nawet późnym wieczorem. Fajnie się je widząc przyrodę za oknem. nawet mycie naczyń jest jakieś przyjemniejsze.
2. Sprawdza się wentylacja mechaniczna i GWC. Z GWC mamy powietrze o temp. 6 stopni C. Przez miesiąc zamieszkiwania rekuperator wyciągnął dwa spore wiadra wody. W domu nie jest zbyt sucho, łazienka szybko odparowuje po kąpieli, powietrze jest świeże. Trzeba tylko skonsultować z kimś fachowym wskazania panelu sterowania w części przeznaczonej dla instalatora. Wskaźniki oporu kanałów wywiewnych i nawiewnych się różnią przy tej samej wielkości wymiany.
3. Wybór piecokominka z masą akumulacyjną i automatyką procesu spalania to w naszym przypadku był strzał w dziesiątkę. Szyba jest czyściutka, popiołu tyle, co kot napłakał. Przy temperaturach do zera stopni spokojnie można rozpalać tylko rano- jeden wsad , bez konieczności podrzucania, przy ujemnych temperaturach można się wesprzeć drugim rozpałem, ale nie jest to niezbędne. Jest klimatycznie, tak jak to tygrysy lubią najbardziej.
To tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam czytających
Ś-ś
2 komentarze
Rekomendowane komentarze