Adaptacje i machinacje
Pierwszym elementem z którym musielismy się zmierzyć było przełożenie kabla niskiego napięcia, który przebiegał pod planowaną inwestycją. Za namową Taty zlecilismy zaprojektowanie nowego przebiegu kabla oraz uzgodnienie wszystkiego panu Michałowi. I z aktualnej perspektywy okazało się, że to był strzał w dziesiątkę. Pan Michał do sprawy podszedł profesjonalnie mimo, że temat nie był trywialny. Dodatkowo polecił nam fachowców, którzy wykonali fizycznego przeniesienia kabla oraz załatwili wszystkie formalności.
W miedzyczasie zlecilismy adaptację i modyfikację projektu oraz złożylismy wnioski o warunki przyłączy. Złożylismy także wniosek o lokalizację zjazdu. I tutaj pojawił się pierwszy zgrzyt. Okazało się, że działka drogowa, na którą miałby być zjazd nie została jeszcze przekazana we władanie do ZDiUM. Czekała nas wycieczka do urzędów i dwa miesiące oczekiwania. Urzędnicy podeszli do sprawy stoicko, przez ten czas wymieniając 2 (słownie dwa!) pisma służbowe. Dopiero intensywna kampania telefoniczno/mailowa poskutkowała. Okazało się, że chcieli "przy okazji" przepchnąć do ZDiUM jeszcze dodatkowe dwie działki, co skutecznie blokowało przekazanie tej "mojej". Na szczęście po 3 miesiącach udalo się uzyskać papierek, i pod koniec września projekt był gotowy do złożenia.
W międzyczasie udało się uzyskać inne warunki przyłączenia oraz uzyskać uzgodnienia dotyczące ochrony archeologicznej. Biorąc pod uwagę, że działkę nabyliśmy w okolicach lutego, załatwienie całej papierologii zajęło nam około pół roku - we wrześniu złożylismy projekt do pozwolenia na budowę.
Niestety... w międzyczasie zmieniła się ustawa i okazało się, że musimy jeszcze wystąpić z wnioskiem o odrolnienie naszej działki. Dostaliśmy czas 7 dni, co niestety było nie do wykonania. W związku ze zmianą ustawy urząd został zalany wnioskami, co sprawiło że na decyzję czekaliśmy pełny miesiąc. Jakież było nasze zdziwienie gdy przeczytaliśmy w uzasadnieniu, że działka nasza nie podlega odrolnieniu z powodu, że posiadamy IV klasę gruntów. Dodatkowo musieliśmy uzgodnić projekt wjazdu - czyli powrót do ukochanego ZDiUM.
Aktualnie projekt został złożony i znów czekamy... miejmy nadzieję że tym razem będzie wszystko ok.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia