Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    135
  • komentarzy
    322
  • odsłon
    1 127

Z życia Śmigalskich


śmig_śmigalska

4 177 wyświetleń

 

13 stycznia 2015 roku

 

W niedzielę odwiedzili Śmigalskich autorzy duszy ich domu. Duszą jest oczywiście piecokominek.

 

A tak główny bohater prezentował się w obiektywie autorki wizualizacji

 

zdjęcia ze strony firmy Kokoszka-Lotz

 

 

 

01.jpg

 

 

 

02.jpg

 

 

 

03.jpg

 

 

 

04.jpg

 

 

05.jpg

 

 

 

Śmigalscy otrzymali przy okazji piękne prezenty. Pani Lidio, Panie Jarosławie- bardzo dziękujemy za tę wizytę.

 

Pozdrawiam czytających

 

Ś-ś

Edytowane przez śmig_śmigalska

12 komentarzy


Rekomendowane komentarze

 

Bardzo podoba mi się Wasz piecokominek. Fajnie, że można sobie przy nim posiedzieć, ciepło w dupkę i plecki. Oj przypominają mi się czasy dzieciństwa, kiedy jeździłam na mazury do dziadków, wtedy zima była z pół metrowym śniegiem i siarczystymi mrozami. Żeby się rozgrzać po sankach siadałam przy piecu kaflowym zagrzać sobie plecki mmmmmmmmm.....to były czasy....

 

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Czy Wasz piecokominek rzeczywiście grzeje pupcię tak jak piec kaflowy czy gros ciepła idzie w komin? Pytam, bo ja z tych samych sentymentów decyduję się na klasyczny piec kaflowy.
Odnośnik do komentarza

 

Nani, ditomasso

 

Dziękuję za miłe słowa. Może to z racji podeszłego wieku, i związanego z tym bagażu różnych pierdułek, udało nam się tak szybko uzyskać efekt udomowienia budowy. Młodzi ludzie, którzy wprowadzają się do dużych domów z kawalerek lub mieszkań wynajmowanych, nie mają z reguły tego nadbagażu. Nasz domek jest niewielki gabarytowo- o wiele łatwiej było w nim uzyskać klimat zamieszania.

Odnośnik do komentarza
<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="127270" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>Czy Wasz piecokominek rzeczywiście grzeje pupcię tak jak piec kaflowy czy gros ciepła idzie w komin? Pytam' date=' bo ja z tych samych sentymentów decyduję się na klasyczny piec kaflowy.[/quote']<p> Witam nowego czytelnika <img alt=":D" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /></p><p> DRDZ, musiałabym napisać spory post na temat budowy piecokominka. Postaram się streścić to, czego się o nim naczytałam.</p><p> To skrzyżowanie tradycyjnego pieca (zwykle opalanego węglem) i kominka. Nie ma wad ani tego pierwszego ani drugiego. Zalety ma obu.</p><p> Z pieca wziął zdolność akumulowania ciepła (grzeje, mimo że nie paliło się w nim od 10 godzin), z kominka to, że można patrzeć na płonące drewno. Nie wymaga posiadania kotłowni.</p><p> Od typowego kominka różni go to, że ciepło powstające w procesie spalania nie ucieka nam kominem, nie włazi od razu kratkami do salonu- czyli nie przegrzewa pomieszczeń, nie puszczamy ciepła kominem. Ten ciepły dymek wędruje sobie specjalnymi rurami tworzącymi masę akumulacyjną- waży ona ponad tonę, dodatkowo obudowany jest płytami szamotowymi, które się pięknie nagrzewają. Oddaje nam później ciepło poprzez promieniowanie- trwa to kilka, czasem naście godzin. Producent deklarował nam zużycie drewna w sezonie zimowym na ok. 6 m3 (lub zamiennie na 1,5 tony brykietu). Z obserwacji wynika nam, że mówił prawdę. Piecokominek ma automatyczne sterowanie procesem spalania. Dopala wszystko. Zostaje nam garstka popiołu (w tradycyjnym piecu jest go dość sporo), szyba jest czyściutka. Rozpala się go 5 minut. Wciska na sterowniku start i dalej wszystko się robi samo. Więcej informacji znajdziesz na wątkach poświęconych piecokominkom.</p><p> Pozdrawiam</p><p> Ś-ś</p></div></blockquote>
Odnośnik do komentarza

 

Witam Jestem juz od dłuższego czasu czytelnikiem tego ciekawego dziennika.

 

O piecach czytam juz od 2013 roku. Już za 2-3 miesiące będę go budował. Z tego co dotąd wyczytałem, np. nt drzwiczek do pieca, wiem, że w przeciwieństwie do kominków nie mogą być zbyt duże, bo przez nie dochodzi do emisji ciepła, a w piecach chodzi o efekt odwrotny, tj. jego zakumulowanie wewnątrz konstrukcji. Wręcz piszą o tym, że niegdyś budowano piece bez drzwiczek w pokoju, tylko z malutkimi gdzieś w korytarzu, aby w tym pokoju uzyskać zamierzony efekt. No i ad rem. Czy przez tą piękną, dużą szybę Waszego piecokominka nie czujecie zbyt dużego promieniowania cieplnego?

Odnośnik do komentarza
Szyba jest ciepła, ale spokojnie da się koło niej przechodzić i kucać. Spokojnie otwieramy drzwiczki rozgrzanego piecokominka bez użycia rękawic. Gdyby nie to Twoje pytanie, to w zasadzie nie zastanawiałabym się nad tym- jakoś nie zwróciłam na to uwagi, czyli nie działo się nic, co by wzbudziło zainteresowanie jej nadmierną ciepłotą.
Odnośnik do komentarza
Może ja wtrącę swoje 5 gr. Bardzo ładny piecokominek i z tego co piszesz fajnie to działa, ciekawa propozycji dla przyszłych inwestorów. Ja mam tradycyjny piec fizyczny. Różnice jakie dostrzegam w stosunku do Twojego. Szybka się nagrzewa i to dość mocno, zapewne bardzie ekonomiczne byłoby wstawienie drzwiczek żeliwnych, ale przyjemność oglądania ognia, jest jak dla mnie bezcenna. Mój piec kumuluje ciepło dłużej, 24h to norma, ostatnio po 24h miałem jeszcze żar i udało mi się rozpalić ponownie piec bez zapałek. Jest to też i minus, nagrzanie pieca to minimum 5h i dłużej, to nie kominek. Oddaje ładnie i spokojnie ciepło, nie ma wahań temperatury znanego z kominków. Do nagrzania zużywam jeden do półtora koszyka drewna.
Odnośnik do komentarza
<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="127270" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div> Ja mam tradycyjny piec fizyczny. Różnice jakie dostrzegam w stosunku do Twojego. Szybka się nagrzewa i to dość mocno' date=' zapewne bardzie ekonomiczne byłoby wstawienie drzwiczek żeliwnych, ale przyjemność oglądania ognia, jest jak dla mnie bezcenna. Mój piec kumuluje ciepło dłużej, 24h to norma, ostatnio po 24h miałem jeszcze żar i udało mi się rozpalić ponownie piec bez zapałek. Jest to też i minus, nagrzanie pieca to minimum 5h i dłużej, to nie kominek. Oddaje ładnie i spokojnie ciepło, nie ma wahań temperatury znanego z kominków. Do nagrzania zużywam jeden do półtora koszyka drewna.[/quote']<p> Myślę, że nie poznaliśmy jeszcze do końca możliwości naszego piecokominka. Tegoroczna, </p><p> łagodna zima nie zmusza nas do wrzucania pełnego wkładu do paleniska. Tylko pod koniec grudnia mieliśmy temperatury do minus 10. Tradycyjny piec ogrzewałby tylko swoje otoczenie. Piecokominek pozwolił na zastosowanie DGP. W naszym przypadku lepiej się to sprawdza. Lubię go najbardziej za to, że nie wprowadza wahań temperatury. A ogień ma w sobie rzeczywiście coś magicznego. Bardzo się ze Śmigiem wyciszyliśmy w ostatnim czasie. <img alt=":yes:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /></p><p> Jak tam się udał sylwester?</p></div></blockquote>
Odnośnik do komentarza
<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="127270" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>pięknie <img alt=":)" data-src=":)" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /> tak przytulnie' date='ale nie zagracone, nie lubię zbieractwa <img alt=":D" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" />[/quote']<p> Mały domku, do zbieractwa się dorasta <img alt=":lol2:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /></p><p> W miarę upływu lat człek się robi naturalnie sentymentalny.</p><p> Bo cóż zrobić z cud-bocianem narysowanym ręką trzylatka? Albo równie pięknym głowonogiem?</p><p> Żadną miarą nie da się tego wyrzucić. Wędruje z Tobą przez kolejne mieszkania razem z zeszytem w trzylinie, w którym pacholęta kreśliły pierwsze literki. Wiesz, ile mnie kosztowała zamiana kuchennego stołu, który nabyliśmy ze Śmigiem następnego dnia po wspólnym zamieszkaniu i z gromadą przyjaciół targaliśmy przez miasto? </p><p> Trzeba tylko pilnować, żeby przedmioty nie zdominowały nas całkowicie. Drobne selekcje są wskazane <img alt=":cool:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /></p><p> (dobrze, że wymyślono strychy i garaże)</p></div></blockquote>
Odnośnik do komentarza
<blockquote data-ipsquote="" class="ipsQuote" data-ipsquote-contentapp="blog" data-ipsquote-contenttype="blogs" data-ipsquote-contentid="127270" data-ipsquote-contentclass="blog_Entry"><div>Mały domku, do zbieractwa się dorasta <img alt=":lol2:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /><p> W miarę upływu lat człek się robi naturalnie sentymentalny.</p><p> Bo cóż zrobić z cud-bocianem narysowanym ręką trzylatka? Albo równie pięknym głowonogiem?</p><p> Żadną miarą nie da się tego wyrzucić. Wędruje z Tobą przez kolejne mieszkania razem z zeszytem w trzylinie, w którym pacholęta kreśliły pierwsze literki. Wiesz, ile mnie kosztowała zamiana kuchennego stołu, który nabyliśmy ze Śmigiem następnego dnia po wspólnym zamieszkaniu i z gromadą przyjaciół targaliśmy przez miasto? </p><p> Trzeba tylko pilnować, żeby przedmioty nie zdominowały nas całkowicie. Drobne selekcje są wskazane <img alt=":cool:" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /></p><p> (dobrze, że wymyślono strychy i garaże)</p></div></blockquote><p> </p><p> </p><p> Tu się ukryliście...<img alt=":D" data-src="" src="<___base_url___>/applications/core/interface/js/spacer.png" /></p>
Odnośnik do komentarza
Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...